12 czerwca 2009

Wykluczenie cyfrowe

„Nie wszystko złoto, co się świeci.” Internet, mimo iż przypisuje mu się głównie funkcje integracyjne i rozwojowe, prowadzić może również do generowania kolejnych podziałów... do wykluczeń społecznych, którymi objęte są głównie osoby bezrobotne, biedne lub uzależnione… W XXI wieku doszło kolejne zjawisko, o zupełnie nowym wymiarze – wykluczenie cyfrowe.

Wynika ono z bardzo szybkiego rozwoju technologii informatycznych, co prowadzi do dychotomii społecznej – mamy bowiem osoby z dostępem do Sieci i nowoczesnych form komunikacji oraz osoby, które są takich perspektyw pozbawione. Warto pamiętać, iż nie chodzi tu wyłącznie o samą możliwość korzystania z Internetu, lecz także o takie aspekty, jak umiejętność obsługi komputera, jakość połączenia lub choćby znajomość języka, w którym potrzebne informacje występują online.

Zjawisko wykluczenia cyfrowego dotyczy głównie ludzi biednych, bezrobotnych, niewykształconych lub osób żyjących w środowiskach wiejskich… ale nie tylko! Również osoby niepełnosprawne (zwłaszcza niewidome, niedowidzące, niesłyszące) często muszą borykać się z powyższym problemem… a przecież i do takich grup chcemy czasem docierać w kampaniach internetowych (choćby z ofertami pracy, komunikatami o różnego rodzaju promocjach i zniżkach na najpotrzebniejsze na co dzień towary, jak i z informacjami o chorobach czy metodach ich leczenia).

Badania takie, jak „Diagnoza Społeczna” z 2007 roku wyraźnie pokazują, iż osoby bezrobotne dotknięte cyfrowym wykluczeniem, mają dużo mniejsze szanse na znalezienie zatrudnienia. Korzystanie z nowych technologii ma również wpływ na zwiększenie się dochodów osób już pracujących. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na projekt Widzialni.eu, którego celem jest zapewnienie wszystkim ludziom równego dostępu do Internetu, pod hasłem wyrównania życiowych szans i stron WWW przyjaznych również niepełnosprawnym użytkownikom Sieci. W tej chwili kampania ta skierowana jest głównie do urzędów i instytucji publicznych, każdy webmaster może jednak dostosować swoje witryny do potrzeb osób niepełnosprawnych.

BTW
Może warto zastanowić się także nad reklamami internetowymi odpowiednio zmodyfikowanymi pod tym kątem? Skoro mamy już wyszukiwarki dla osób starszych (lub gorzej radzących sobie z Internetem).

--
Szymon Pietkiewicz


Udostępnij:

1 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Na szczęście żyjemy w takim kraju, gdzie da się przeżyć będąc "wykluczonym cyfrowo". Spraw urzędowych nie załatwisz inaczej jak osobiście więc jak na razie nie widzę problemu.
Arecki