31 lipca 2013

Jak zapobiec duplikacji treści pomiędzy własnymi domenami?

W poprzednich artykułach z tego cyklu pisaliśmy o tym jak zapobiec duplikacji treści we własnym serwisie oraz jak radzić sobie ze złodziejami treści. Dzisiaj natomiast skoncentrujemy się na rozwiązaniu problemu duplikacji treści pomiędzy własnymi domenami.

Temat dotyczy przede wszystkim serwisów i brandów działających międzynarodowo, które chcą być  widoczne na rynkach lokalnych, gdzie swoją treść kierują do lokalnych użytkowników. O ile w przypadku różnych języków sprawa jest dosyć oczywista (podstawą do uzyskania efektów SEO jest zoptymalizowany serwis przetłumaczony na język polski), to w przypadku języków o zasięgu globalnym, ale z regionalnymi  zróżnicowaniami (np. angielski, niemiecki, czy hiszpański) sprawa się komplikuje.

By lepiej zobrazować ten temat posłużymy się przykładem. Załóżmy, że uruchamiamy sklep internetowy w języku angielskim i chcemy sprzedawać produkty w dwóch krajach: w USA i w UK. Ze względu na różnice pomiędzy brytyjską i amerykańską wersją języka angielskiego oraz z uwagi na inną specyfikę obu rynków (np. różna waluta), pierwszym krokiem powinno być przygotowanie dwóch odrębnych wersji językowych sklepu. Jednak obie wersje serwisu będą bazować na języku angielskim i mimo wszystko mogą być do siebie dosyć podobne. Może to powodować problem z duplikacją treści.

Poniżej przedstawiamy rozwiązanie tego problemu:


(1) Struktura serwisu

Obie wersje językowe danej podstrony powinny być dostępne pod odrębnymi adresami URL.

Do wyboru mamy kilka rozwiązań:
•    Zastosowanie domen lokalnych, np. domena.co.uk i domena.com
•    Zastosowanie subdomen w obrębie domeny głównej, np. uk.domena.com, au.domena.com
•    Zastosowanie folderów w obrębie domeny głównej, np. domena.com/uk, domena.com/au

Wszystkie rozwiązania przedstawione powyżej są optymalne pod kątem SEO, dodatkowo w prosty sposób umożliwiają segmentowanie danych w narzędziach statystycznych oraz ustawienie lokalizacji geograficznych (szczegóły poniżej). Zastosowanie domen lokalnych ma dodatkową zaletę – umożliwia użycie różnych lokalizacji serwera, co jest również jednym z elementów wpływających pozytywnie na pozycjonowanie.

(2) Ustawienie lokalizacji geograficznej (geotargeting) w Google Webmaster Tools

Po ustaleniu struktury adresów URL, warto wszystkie adresy stron głównych różnych wersji językowych (czyli domeny, subdomeny lub foldery) dodać jako odrębne profile do narzędzia Google Webmaster Tools.  Wśród wielu przydatnych funkcji znajdziemy tam bowiem również opcję ustawienia lokalizacji geograficznej serwisu:


W tym właśnie miejscu powinniśmy ustawić preferowaną lokalizację geograficzną danej wersji językowej.

(3) Zastosowanie tagów rel=“alternate”

Pod koniec 2011 roku Google ogłosił wprowadzenie nowych tagów: rel="alternate" hreflang="x”. Używając tych tagów możemy poinformować wyszukiwarkę, jak wygląda struktura naszego serwisu z podziałem na wersje językowe oraz ustalić preferowaną lokalizację geograficzną.

Tagi powinny zostać umieszczone w kodzie źródłowym, w sekcji HEAD każdej podstrony. Powinny zawierać informacje dotyczące adresów URL oraz preferowaną lokalizację wszystkich wersji językowych stron dostępnych w serwisie.

Przykładowy kod wygląda następująco:

< link rel=”alternate” href=”http://domena.com/en-au” hreflang=”en-au” />
< link rel=”alternate” href=”http://domena.com/uk” hreflang=”en” />
< link rel=”alternate” href=”http://example.com/” hreflang=”x-default” />


Wartość atrybutu hreflang powinna wskazywać język (w formacie ISO 639-1) oraz opcjonalnie region (w formacie ISO 3166-1 Alpha 2). Zapis „x-default” służy do wskazania adresu strony domyślnej, która powinna być serwowana użytkownikom ze wszystkich pozostałych niewymienionych lokalizacji.

Tagi rel-alternate-hreflang można zaimplementować również poprzez sitemapy oraz nagłówek HTTP.

(4) Lokalizacja treści oraz lokalne działania link building

Kolejnym krokiem na liście "to do" jest przygotowanie treści serwisu dopasowanej do lokalnej wersji języka - uwzględniając m.in. różnice w słownictwie i ortografii, a także różnice kulturowe danego kraju. Następnie pozostaje nam prowadzenie regularnych działań z zakresu link buildingu dla poszczególnych wersji językowych w obrębie lokalnych rynków.

--
Patrycja Tomczak, Senior SEO Specialist


Udostępnij:

2 komentarzy:

Owocni pisze...

A jaki masz stosunek do jeszcze bardziej szczegółowego podziału - choćby podział na główne miasta. Można w ten sposób stworzyć główny serwis i coś w rodzaju oddziałów firmy w danym mieście - problemem natomiast jest treść, gdyż każda strona typu miasto.firma.pl ma taką samą ofertę. Natomiast dzięki temu nie musimy pozycjonować głównej strony na dziesiątki fraz typu czynność+miasto.

Bluerank pisze...

Cześć Owocni,
artykuł dotyczył zupełnie innego tematu - duplikacji treści związanej z regionami geograficznymi. I o ile tworzenie odrębnych wersji w tym przypadku ma sens (wspominaliśmy o tym w tekście, przykładowo kwestia różnych walut), to w przypadku duplikowania IDENTYCZNYCH treści na stronach typu miasto.firma.pl nie ma większego sensu i nie jest użyteczne dla odwiedzających serwis. Warto pomyśleć nad rozróżnieniem tych treści i serwowaniu użytecznych informacji.
Wspomniane w tekście rozwiązanie nie będzie działało na poziomie lokalnym: tagi rel "alternate" można definiować tylko na poziomie country, podobnie jest w obrębie Webmaster Tools.