28 sierpnia 2013
26 sierpnia 2013
"Twoja reklama została odrzucona"
Najlepszym i najbardziej pewnym sposobem na możliwość używania znaku towarowego w tekście reklamy, jest wystosowanie odpowiedniej prośby do właściciela znaku towarowego. Właściciel w obszernym formularzu (poniżej jego fragment) musi - przede wszystkim - podać ID konta, któremu takiej zgody udziela.
Często my sami - jako agencja - doradzamy klientowi, aby zastrzegł swój znak towarowy. Uwaga – trzeba jednak pamiętać w takim przypadku, aby od razu pozwolić… samemu sobie na jego używanie. Podczas zastrzegania znaku trzeba wymienić wszystkie konta, którym zezwalamy na używanie znaku towarowego.
- Od 29 kwietnia br. zakazane jest promowanie produktów wytwarzanych z kości chronionych zwierząt, tj. słonia, mamuta, kaszalota i morsa.
- Od lipca br. są odrzucane reklamy, w tekście których użyty został numer telefonu; do tego celu służy funkcja rozszerzenia połączeń.
- Od 20 sierpnia nie będzie można używać reklam graficznych z czarnym, białym lub przezroczystym tłem ramki.
A co Google boli najbardziej?
Ostatnie ostrzeżenie
Dotarła do nas informacja o notorycznym zgłaszaniu przez Państwa reklam naruszających nasze zasady dotyczące opieki zdrowotnej i leków mimo wielokrotnego odrzucania takich reklam.
Prosimy potraktować niniejsze powiadomienie jako ostatnie ostrzeżenie. W razie ponownego zgłoszenia tych reklam albo wyświetlania reklam naruszających nasze zasady nie będziemy w przyszłości wyświetlać żadnych Państwa reklam AdWords, a wszystkie należące do Państwa konta Google AdWords zostaną bezpowrotnie zawieszone.
Prosimy także nie zakładać nowych kont AdWords. Wszelkie nowo utworzone konta zostaną zawieszone.
(…)
Z poważaniem,
Zespół Google AdWords”
Etykiety: adwords, copywriting, e-commerce, faq, farmacja, linki sponsorowane, medycyna, ppc, prawo, słowa kluczowe
20 sierpnia 2013
Wykorzystaj Google Places i zwiększ swoją widoczność w wyszukiwarce
Tym wpisem chciałbym zapoczątkować cykl artykułów opisujących obsługę i optymalizację wpisów w Miejscach Google.
Od pewnego czasu Google dąży do integracji swoich usług z platformą społecznościową Google+. W maju poprzedniego roku wprowadzono Google+ Lokalnie. Przekonwertowano wtedy wpisy z Google Places na ich odpowiedniki, rozwinięto możliwości sprawdzania ocen (połączenie z serwisem Zagat, sprawdzenie ocen osób z kręgów znajomych) i polepszono obsługę urządzeń mobilnych.
Tworzenie nowego wpisu w Google Places niewiele się zmieniło, a nowe możliwości wynikające z platformy Google+, stworzone są przede wszystkim dla wygody użytkowników. Nadal wymagane są te same podstawowe informacje, a cała weryfikacja profilu trwa do jednego miesiąca.
Panel tworzenia nowego miejsca w Google Places |
Na co warto zwrócić uwagę tworząc taki wpis?
Już podczas wypełniania pól warto pomyśleć nad ich optymalizacją. Coroczna analiza Davida Mihma wypunktowuje wszystkie elementy on-site i off-site, na które należy zwrócić uwagę (edycję z 2013 roku znajdziecie tutaj: http://moz.com/local-search-ranking-factors). Przetestowaliśmy te czynniki podczas badania przeprowadzonego w lipcu tego roku. W obszarze badania znalazło się 5 największych polskich miast, wśród których sprawdzaliśmy pierwsze 20 pozycji pojawiających się na hasło „fryzjer”.
Z naszych badań wynika, że nie można określić pojedynczego elementu, który jest najistotniejszy dla pozycji danej strony. W żadnym przypadku wskaźnik korelacji liniowej nie przekraczał 0.35. Analiza statystyczna, w której pogrupowaliśmy te elementy, nie wykazała żeby któraś podgrupa miała istotnie większy wpływ na pozycje niż inne.
Dopiero analiza pełnego zbioru tych wszystkich czynników wyjaśnia pozycję danego wpisu. Należy więc zadbać o to, by wszystkie elementy strony Google+ Lokalnie, zostały wykonane jak najlepiej. W szczególności należy:
- Wybrać odpowiednią kategorię do profilu działalności. W przeprowadzonym badaniu w 98 przypadkach na 100, kategoria odpowiadała zapytaniu.
- Pamiętać o odpowiednich danych teleadresowych firmy. Firma powinna posiadać siedzibę w miejscu, z którego pochodzi zapytanie do wyszukiwarki.
- We wszystkich przypadkach firmy posiadały swoją stronę internetową, która weryfikowała informacje zawarte w Google Places. Warto prowadzić więc działania w Internecie, które wykraczają poza profil na mapach.
- Warto dodać zdjęcie do profilu firmy.
- Istotny jest jak najlepszy opis. Dobrze, jeśli pojawią się w nim frazy kluczowe, które opisują naszą działalność.
Dlaczego Google+ Lokalnie?
Wyszukiwanie lokalne zdobywa coraz większą popularność i staje się istotnym elementem walki o klienta (według Google 20% zapytań do wyszukiwarki związana jest z daną lokalizacją). Przeprowadzone przez nas badanie jednoznacznie wskazuje na wzrostową tendencje takiego sposobu wyszukiwania. Jednocześnie zauważa się coraz większą segmentację rynku w obrębie jednego miasta – duża część zapytań dotyczy bowiem już nie - ogólnie - miasta, a jego konkretnej dzielnicy. Warto więc dotrzeć do klienta, który jest blisko nas prowadząc działania SEO - zarówno lokalnie, jak i globalnie.
Wzrost popularności wyszukiwania lokalnego |
--
Maciej Wicenciak, Junior Link Building Specialist
14 sierpnia 2013
Dostosowywanie stawek AdWords w Google Analytics
Od zeszłego miesiąca, dzięki ulepszonej integracji AdWords i Analytics, użytkownicy obu tych narzędzi mają zdecydowanie ułatwioną pracę. Google jednak nie spoczywa na laurach i pod koniec lipca postawił zrobić kolejny krok ku jeszcze lepszemu połączeniu swoich projektów. Do interfejsu Google Analytics wprowadził raport dostosowywania stawek, do tej pory widoczny jedynie w aplikacji AdWords.
Dodanie raportu dostosowywania stawek, ułatwiło dostęp do danych na temat ustawień danej kampanii. Daje to dodatkowe opcje wglądu w dane oraz lepszy obraz ROI, co może być istotne podczas podejmowania kluczowych działań w celu jak najlepszej optymalizacji kampanii AdWords.
Niestety, dostosowywanie stawek dostępne jest tylko jako odrębny raport i nie możemy go wybrać jako danej, czy wymiaru podczas tworzenia raportu niestandardowego. Umożliwiłoby to dowolną segmentację ciekawych danych i jeszcze lepszy pomiar efektywności ulepszonych kampanii. Mamy nadzieję, że zespoły Google odpowiedzialne za AdWords i Analyticsa w najbliższej przyszłości nie będą się nudzić i już niedługo taka funkcjonalność będzie dostępna!
--
Maciek Stanasiuk, Junior Web Analyst w Bluerank