Wyszukiwarka dla kilkulatków
Rynek wyszukiwarek dziecięcych jakoś nie może się u nas rozwinąć. Pojawiają się co prawda co jakiś czas kolejne próby podejścia do tego tematu, ale... żadna z propozycji nie przebiła się, nie zaskoczyła niczym, nie wyróżniła i - najwyraźniej - nie zdobyła zbyt wielu fanów. Niektóre z tych projektów (jeśli nie większość z nich) funkcjonują kilka miesięcy, po czym przestają istnieć lub zamieniają się w coś innego (jak np. minigogle.pl). Podobny los podzieli pewnie kolejna wyszukiwarka dla najmłodszych internautów - mamuu.pl.
Nie oznacza to jednak absolutnie, że nie ma u nas zapotrzebowania na tego typu strony? Wręcz przeciwnie - odsetek dzieci wśród użytkowników Sieci jest znaczący, zainteresowanie rodziców stronami WWW dla dzieci ciągle rośnie, nacisk na bezpieczeństwo maluchów w Internecie coraz większy... Dobrze przygotowana wyszukiwarka miałaby szansę pozyskać wielu lojalnych użytkowników i uznanie mediów. Tymczasem...
To, co nam się serwuje to zwykle ubogi katalog stron dobranych dość przypadkowo, 'niechlujnie' wykonane projekty, błędy technologiczne, a nawet błędy językowe w treściach serwowanych na stronach takich wyszukiwarek (patrz w/w mamuu.pl i opisy funkcjonalności pełne literówek). Wszystko na żenującym poziomie :(
Nie ma w czym wybierać, a przecież ta nisza do zagospodarowania wydaje się ciekawym wyzwaniem... również dla branży SEM.
--
Aneta Mitko
0 komentarzy:
Prześlij komentarz