27 lutego 2012

Zarządzenie treścią Google+ w strategii SEO

Nie da się dłużej uciekać od serwisów społecznościowych. Od jakiegoś czasu eksperci SEM twierdzą, że przyszłość wyszukiwania to ”social”, ”mobile” i ”local”, a wskaźniki płynące ze społecznościówek coraz mocniej wpływają na rankingi wyszukiwarek. Duże zmiany wywołuje też pojawianie się na rynku w miarę nowego gracza, czyli Google+. Choć serwis nie zdobył jeszcze w Polsce popularności i trudno zaobserwować tam dużą aktywność użytkowników (wiele osób założyło konto, ale rzadko udziela się aktywnie w serwisie), nie można ignorować jego znaczenia w kontekście SEO. Założenie konta na Google+ to obowiązkowy krok w strategii social media reputation management, jak również w działaniach pozycjonerskich.

Poniższy wpis przedstawia, w jaki sposób przygotowywać treści na Google+, by efektywnie wspierały procesy SEO. Tekst inspirowany jest artykułem Neila Patela z  Search Engine Journal.

W chwili obecnej Google mocno promuje swój serwis społecznościowy pokazując wysoko w wynikach wyszukiwania zarówno strony marek, jak i profile osób, które są autorytetami w swojej dziedzinie i cieszą się dużym zaufaniem internautów. Jednak nie wystarczy po prostu założyć konta czy strony na G+, by wypromować się w wynikach wyszukiwania. Niezbędne są właściwa optymalizacja oraz odpowiednie zarządzanie treścią, czyli działania charakterystyczne dla typowych projektów SEO.


Poniższe porady nie stanowią zbioru technicznych uwag odnośnie zakładania konta i tworzenia contentu, są raczej inspiracją do zastanowienia się - jak wykorzystać konto do budowania pozycji w rankingach, obecności w SERP`ach oraz promocji marki.

Zadbaj o stałe elementy strony w Google+

Słowa kluczowe, na które chcemy pozycjonować naszą markę muszą się znaleźć w obrębie naszej strony na G+. Najważniejsze obszary, na które należy zwrócić szczególną uwagę to:

- nazwa strony,
- słowa kluczowe (10 słów w podtytule strony),


- o stronie / o mnie.



Wyszukiwarka powinna jasno i jednoznacznie zidentyfikować, czego dotyczy nasz profil i na jakie zapytanie powinien być wyświetlany w wynikach wyszukiwania.

Zajmij się kręgami

Potencjał SEO Twojej strony na Google+ rosnąć będzie wraz z ilością fanów, którzy będą polecać zarówno ją, jak i materiały na niej publikowane. Poniżej kilka porad, jak zdobyć wartościowych fanów i spopularyzować swój profil.

- Znajdź liderów opinii z Twojej branży i komentuj materiały, które publikują. Rób to w sposób interesujący, by nawiązać z nimi kontakt oraz by móc przyciągnąć ich widzów również na swój profil.

- Promuj ciekawe treści, które udostępniają liderzy opinii, to również dobry sposób by nawiązać kontakt.

- Regularnie publikuj wartościowe informacje. To ważne, by nowi widzowie wiedzieli, że mają do czynienia z profilem, który „żyje”, a nie statyczną stroną, na którą ktoś zagląda przypadkiem, raz na jakiś czas. 

- Zadbaj o zaangażowanie – publikuj rzeczy pożyteczne, interesujące, które Twoi widzowie będą plusować, polecać lub komentować.


Pamiętaj o nagłówkach

Z jednej strony, pomogą zachęcić użytkowników do zapoznania się z wpisem, z drugiej strony - można umieścić tam ważne dla nas słowa kluczowe. Fakt, że znajdą się one w nagłówku wpisu, nada im większą wartość. Nagłówki tworzymy za pomocą gwiazdek np. *Nowe narzędzie SEO*.

Rozsądnie zarządzaj treścią

Google+ pozwala na pokazanie różnych odsłon Twojej marki. Czasem może chodzić o sprzedaż, promocję, rozrywkę lub współdzielenie radości i sukcesów. Ważne, by nie traktować tego kanału w sposób automatyczny i bezrefleksyjny. Są osoby które twierdzą, że jest to idealne narzędzie do opowiadania historii o firmie i tym sposobem budowania zaangażowania konsumentów. W zależności od profilu marki oraz celu obecności na Google+ można publikować do kilku wpisów dziennie.


Biorąc pod uwagę fakt, iż nasze treści będą indeksowane przez wyszukiwarkę, warto konstruować je w taki sposób, by już ich obecność w wynikach wyszukiwania intrygowała i zachęcała do zapoznania się z profilem. Pamiętajmy, że w Google+ nie piszemy jedynie do innych użytkowników portalu. Dobrze skonstruowany komunikat może przełożyć się na promocję naszej strony, a nawet wzrost konwersji w przypadku klientów, których zainteresuje zaprezentowana usługa lub promocja.

Zarządzanie treścią – praktyczne porady

- Przygotuj plan publikacji, niech nie będą one jednakowe (mogą dotyczyć życia firmy, jej usług i asortymentu, nowinek branżowych, cennych porad dla klientów).

- Podziel się materiałami wideo i zdjęciami. Są atrakcyjniejsze niż tekst. Pamiętaj, że wyszukiwarka ich nie „przeczyta”, więc nie zapomnij o stosownych opisach zawierających słowa kluczowe. Materiały multimedialne powinny być opatrzone odpowiednimi nagłówkami.

- Zaangażuj swoich użytkowników zadając im pytania oraz zbierając ich opinie. Pytania mogą być wyróżnione w nagłówkach. Nie zapomnij o krótkim tekście wprowadzającym w badanie, tłumaczącym Twoje intencje.

- Wykorzystaj Google+ do tych celów, których nie jesteś w stanie zrealizować za pomocą oficjalnego serwisu WWW lub blogów firmowych (na przykład ze względu na ograniczenia formalne / wizerunkowe).

- Gdy nie masz czasu na przygotowanie unikalnego materiału, udostępnij materiały przygotowane przez innych. Ważne, by na Twoim profilu wciąż się coś działo.

- Jak wiadomo, w SEO Content is the King. Im atrakcyjniejszy materiał uda Ci się opublikować, tym większa szansa, że społeczność to doceni. Funkcja +1 to nie tylko czynnik rankingowy dla wyszukiwarki, który pomoże wypromować Twoje treści. To także społeczny dowód uznania, sygnał dla przyszłych czytelników, że zasoby, które publikujesz są wartościowe.

- Pamiętaj, że przycisk +1 warto wykorzystywać poza portalem Google+. Umieść go na swoim blogu, stronie firmowej i innych zasobach udostępnianych online. Może on pomóc w promocji artykułów, produktów lub eventów.

Autentyczność i autorstwo

Linkowanie z Google+ do witryny firmowej oraz wyświetlanie autora przy publikowanych w serwisie wpisach, to kolejne aspekty pozytywnie wpływające na SEO oraz wizerunek w SERP`ach. Wprowadzenie tych zmian wymaga pewnych technicznych ustawień oraz w przypadku powiązania witryny z serwisem 1000 osób linkujących do profilu.

Zdajemy sobie sprawę, że w tej chwili popularność Google+ nie jest w Polsce duża i minie trochę czasu, nim o promocji w tym kanale mówić będzie można równie intensywnie, jak w przypadku Facebooka. Nie zapominajmy jednak, że jest on bardzo mocno powiązany z najpopularniejszą wyszukiwarką w Polsce i chociażby z tego względu, warto się nim zainteresować. Wartość SEO serwisu już stała się tematem branżowych dyskusji. Pozostaje pytanie o popularność serwisu w Polsce – ilu realnych, aktywnych użytkowników zdoła zgromadzić oraz o efektywną strategię obecności firm w tym kanale. By poznać odpowiedzi na te pytania, będziemy chyba jeszcze musieli trochę poczekać.

--
Redakcja

21 lutego 2012

Zdradzamy jak wykorzystać Pinterest.com do działań SEO

Pinterest.com to serwis społecznościowy, który obecnie cieszy się najszybszym wzrostem popularności wśród internautów z USA. W maju ubiegłego roku notował około 400 tys. wejść miesięcznie, a zaledwie po kilku miesiącach (w styczniu 2012) liczba ta wzrosła do ponad 11 mln. W chwili obecnej najwięcej użytkowników serwisu pochodzi ze Stanów Zjednoczonych,  jednak powoli zdobywa on popularność również w Europie. Dlaczego zdecydowaliśmy się o nim napisać? Ponieważ jest to źródło wartościowych linków, które z powodzeniem mogą zostać wykorzystane do prowadzenia działań SEO.

Czym jest Pinterest.com?

Serwis ten umożliwia dzielenie się z innymi ciekawymi materiałami znalezionymi w Sieci, głównie są to grafiki, ale możemy dodawać również filmy. Każdy użytkownik ma możliwość utworzenia tak zwanych ”Boards” czyli tablic, na których umieszcza swoje "Pins” czyli piny. Dzięki temu mamy możliwość gromadzenia ciekawych znalezisk, grupowania ich oraz powrotu do nich w każdym momencie.


Pinterest.com umożliwia dodanie pinów na trzy sposoby:

- upload obrazka przez użytkownika,
- "Re pin” czyli dodanie dowolnego obrazka z tablicy innych użytkowników,
- "Pin it” czyli czerpiący wzory z innych serwisów społecznościowych przycisk, umożliwiający automatyczne dodanie obrazka z dowolnej strony WWW.

Autorzy serwisu udostępnili również skrót w przeglądarce „Pin it” bookmarklet, który daje ten sam efekt.

Według danych podawanych przez Hitwise, w chwili obecnej 58% odwiedzających serwis to kobiety, a 59% to osoby w wieku 25 - 40 lat.

Autorzy serwisu pozwolili sobie również na ograniczenie szybkości przyrostu nowych użytkowników poprzez brak natychmiastowej rejestracji. Aby dołączyć do Pinterest.com musimy przesłać swój adres e-mail, co pozwoli nam na dopisanie się do listy oczekujących. Innym rozwiązaniem może być otrzymanie zaproszenia od użytkownika serwisu.

Pinterest.com - nowe możliwości promocji

Pinterest.com ze względu na szybki wzrost popularności i umocnienia się domeny (wzrost domain authority) stał się doskonałym miejscem na reklamę oraz prowadzenie działań SEO. Z marketingowego punktu widzenia najważniejszy jest fakt, iż każdy „Pin” połączony jest z serwisem źródłowym, z którego pobrana została grafika lub film. W przypadku np. sklepów internetowych daje to ogromne możliwości promocji produktów wśród użytkowników. Pomimo, iż serwis nie jest jeszcze zbyt popularny nad Wisłą, warto już teraz zainteresować się jego możliwościami.

Przygotowaliśmy dla Was kilka porad jak dokonać optymalizacji swojego profilu, tablic i pinów, aby wyciągnąć z serwisu możliwie najwięcej korzyści.

•     Profil publiczny – tworząc konto w serwisie pamiętaj o ustawieniu statusu Visibility na OFF, dasz tym samym robotom wyszukiwarek możliwość dotarcia do twojego profilu i jego indeksacji.


•    Kilka słów o sobie, twojej firmie – tworząc swój opis staraj się używać ważnych dla Ciebie słów kluczowych, opis będzie znajdował się tuż pod Twoim zdjęciem na stronie głównej profilu.
•    Link do Twojej strony WWW – podczas tworzenia profilu masz możliwość dodania odnośnika do Twojej strony WWW, który będzie opatrzony atrybutem do-follow i będzie znajdował się na stronie głównej profilu.


•    ”Boards” – staraj się tworzyć tablice zawierające w nazwie słowa kluczowe odpowiadające Twojej branży.
•    ”Pins” - dodając „Pin” pamiętaj o opisie, który powinien zawierać słowa kluczowe oraz adres do Twojej strony. Koniecznie dodawaj hashtagi i kategorie, które ułatwią innym użytkownikom wyszukiwanie Twoich „Pinów”
•    Adresy źródła w każdym ”Pinie” – w chwili obecnej dodając materiały do serwisu, mamy możliwość umieszczenia do trzech linków prowadzących do źródła grafiki lub filmu. Może być to adres bezpośredni do danego pliku lub do podstrony, na której znajduje się dany materiał.

•    Ceny produktów – jeśli dodajesz np. produkty ze swojego sklepu internetowego, pamiętaj o podaniu ich ceny. Pozwoli to na wyświetlanie się twoich ”Pinów” w kategorii ”Gifts”, która prezentuje wszelkiego rodzaju produkty w określonych przedziałach cenowych.


•    Dołącz do społeczności – aby Twoje materiały dotarły do jak największej liczby potencjalnych klientów, skup się na samej społeczności serwisu. Głosuj na powiązane tematycznie treści innych użytkowników poprzez klikanie “♥ Like” lub ”Re Pin”. Staraj się brać aktywny udział w życiu serwisu.
•    Promuj swoje wpisy – dzięki połączeniu swojego konta na Pinterest.com z innymi serwisami np. Facebookiem lub Twitterem, masz możliwość promocji swoich materiałów poprzez większą liczbę kanałów.
•    ”No spam” – czyli najważniejsza zasada, jeśli nie chcesz zostać znienawidzony przez resztę społeczność Pinterest.com. Nie dodawaj wyłącznie materiałów mających na celu promocję Twojej strony.

Podsumowanie

Pinterest.com to serwis społecznościowy cieszący się obecnie najszybszym wzrostem popularności wśród mieszkańców USA. Dzięki dużemu zainteresowaniu, jakie wzbudza, stał się on ostatnimi czasy bardzo dobrym miejscem na promocję witryn internetowych, firm, czy sklepów. Największym minusem serwisu jest fakt, iż nie nadaje się on do promocji produktów ze wszystkich branż. Jego użytkownicy są nastawieni raczej na rzeczy modne i zabawne, użyteczność jest tu zdecydowanie na drugim planie. Stąd też wniosek, że nie każda marka będzie tu pasować i nie wszyscy będą mieli okazję przekonać się o jego marketingowych możliwościach. Chyba, że wymyślimy fortel pozwalający na zaciekawienie internautów swoją ofertą.

Wszystkim chcącym rozpocząć swoją przygodę z Pinterest.com życzymy powodzenia, naprawdę warto spróbować.

--
Mateusz Rzetecki - Junior SEO Specialist w Bluerank

17 lutego 2012

Dynamiczne reklamy w wyszukiwarce Google

Od początku listopada mamy okazję testować dynamiczne reklamy dla jednego z naszych klientów z branży turystycznej. Zanim opiszemy wyniki i nasze spostrzeżenia, najpierw kilka słów o specyfice samego produktu.

Dynamiczne reklamy nie różnią się wyglądem od standardowych linków tekstowych wyświetlanych na stronach wyszukiwarki Google. Ich emisja odbywa się na podstawie zapytań wyselekcjonowanych przez system AdWords, a same reklamy kierują do najbardziej trafnych stron docelowych (również wskazanych przez  AdWords).  Skąd Google wie, kiedy wyświetlić reklamę i gdzie skierować użytkownika, który w nią kliknie? Dzieje się to na podstawie oceny zawartości naszej witryny przez algorytm - przy użyciu tych samych technik indeksowania, co w przypadku wyświetlania wyników organicznych.

Reasumując, przy tworzeniu tego typu reklam nie definiujemy słów kluczowych, ani stron docelowych. Musimy jednak podać kilka innych parametrów, które wskażemy i opiszemy poniżej.

Produkt, jakim są dynamiczne reklamy najlepiej sprawdzi się w przypadku sklepów internetowych, serwisów ogłoszeniowych i wszystkich witryn składających się z wielu stron, nazwijmy je, produktowymi. W przypadku naszego klienta chodziło o promocję hoteli z jego oferty oraz o skierowanie użytkowników na odpowiednie strony docelowe opisujące warunki pobytu.

Dynamiczne reklamy - od czego należy zacząć

Jak już wspominaliśmy, program AdWords zamiast z podanych przez nas słów kluczowych, korzysta z zawartości naszej witryny. Tworząc dynamiczne reklamy sami decydujemy, jaką część naszego serwisu chcemy udostępnić do ewentualnej emisji. W przypadku wspomnianego tu klienta zależało nam na słowach i stronach związanych tylko z bazą hotelową (strony konkretnych hoteli). Chcieliśmy uniknąć kierowania na strony ogólne, strony wyszukiwania ofert z destynacji krajowych lub strony innych, niezwiązanych z tematem kategorii. Wybór stron do emisji w języku AdWords, oznacza zdefiniowanie dynamicznych celów reklamy:

•    strony z wybranej kategorii,
•    strony zawierające określone słowa,
•    strony, których tytuły zawierają określone słowa,
•    strony, których adresy URL zawierają określone ciągi znaków.


W naszym wypadku posłużyliśmy się ostatnią z czterech możliwości – zdefiniowaliśmy ciągi znaków występujące w adresach URL. Po około miesiącu testów dodaliśmy kolejny cel, jakim są wybrane kategorie witryny.

Dynamiczne reklamy w AdWords

Wyglądem nie odróżniają się od standardowych reklam tekstowych, ale przy ich tworzeniu nie wpisujemy nagłówka. Skupiamy się za to na dwóch wersach opisu, dbając o to, by były możliwie uniwersalne w stosunku do wielu tysięcy produktów, które będą promować. Dodajemy też URL widoczny i „ignorujemy” istnienie URL-a  docelowego. Jeśli jednak chcemy śledzić skuteczność swoich dynamicznych reklam w wyszukiwarce, należy wstawić parametry ValueTrack w dynamicznym docelowym adresie URL. Więcej o tym znajdziecie tutaj: https://support.google.com/adwords/bin/answer.py?hl=pl&answer=1133262


Nagłówek naszej reklamy zostanie wygenerowany automatycznie przez system AdWords za każdym razem, gdy program uzna, że dla danego zapytania nasza reklama powinna zostać wyświetlona. Teoretycznie w nagłówku powinno znaleźć się wpisane przez użytkownika zapytanie. Technicznie jednak, do nagłówka trafia tytuł strony, która została dopasowana do zapytania i na którą zostanie skierowany użytkownik po kliknięciu w reklamę. W naszym przypadku był to mały problem, gdyż każda strona hotelowa miała ten sam uniwersalny tytuł. Zgodnie z najlepszymi praktykami tytułem strony powinna być nazwa hotelu, jednak strona naszego klienta jest wciąż przebudowywana i te kwestie zostaną niedługo rozwiązane. Zwracamy na to szczególną uwagę, gdyż od konstrukcji strony zależy wygląd naszych dynamicznych reklam.
 
O czym jeszcze warto pamiętać


Często zdarza się tak, że produkt przestaje być dostępny (oferta noclegowa w danym hotelu jest wyprzedana). Żeby uniknąć promocji niedostępnych produktów warto dodać wykluczające cele reklamy, gdzie zdefiniujemy słowa, których wystąpienie na stronie zablokuje emisję. Te słowa to np.: niedostępny, brak towaru, oferta wyprzedana, itp. (wszystko zależy od zawartości naszych podstron).

Pierwsze wyniki naszych testów

Konstruując i uruchamiając dynamiczne reklamy, chcieliśmy osiągnąć efekt emisji reklam promujących konkretne strony hotelowe, na zapytania związane z nazwami hoteli. W tym celu dokładnie wybraliśmy strony URL, z których zawartości mógł korzystać system AdWords. Na początek zastosowaliśmy jeden tekst reklamowy z uniwersalnymi wersami opisu. Wartość max CPC zgodnie z zaleceniami stanowiła około 2/3 max CPC dla naszych pozostałych kampanii promujących hotele. Chcieliśmy, by reklamy dynamiczne pokazywały się wtedy, gdy budżet pozostałych kampanii hotelowych zostanie wyczerpany lub gdy użytkownik wpisze zapytanie związane z nazwą hotelu, którego nie ma w naszych kampaniach.

Po pierwszych dniach emisji kampanii okazało się, że nasze reklamy dynamiczne są emitowane na wszelkie turystyczne wyrażenia, te najbardziej ogólne, jak również na hasła związane z brandem. Pierwszy miesiąc działań upłynął nam zatem na regularnym, codziennym dodawaniu haseł wykluczających. Tylko niewielki odsetek wszystkich haseł, na które została wyświetlona nasza reklama, stanowiły faktyczne nazwy hoteli. Po trzech miesiącach optymalizacji udział wyrażeń hotelowych znacznie wrósł, ale jak wspomnieliśmy, jest to zasługa codziennej optymalizacji.

Jeśli chodzi o strony, na które byli kierowani użytkownicy po kliknięciu w reklamę, to w zdecydowanej większości były to strony hotelowe, tak jak założyliśmy. Średnie CPC było o wiele niższe, niż w przypadku pozostałych kampanii hotelowych, miało to jednak wpływ na pozycję reklamy. CTR tych reklam był nieco niższy od średniej dla pozostałych kampanii, ale po pierwsze, wynikało to z niskiej pozycji, a po drugie, ze źle dopasowanego nagłówka – tytuły stron hotelowych nie są indywidualne dla poszczególnych obiektów, są uniwersalne.

Podsumowując - pamiętajmy, że dynamiczne reklamy mają charakter uzupełniający do kampanii produktowych, nie zastąpią ich, ale też nie będą z nimi konkurować i zabierać ruchu. Dynamiczne reklamy w wyszukiwarce wyświetlają się tylko wtedy, gdy reklamy oparte na słowach kluczowych dla naszej domeny nie są odpowiednie aby wziąć udział w aukcji. Dzieje się tak np. gdy wyczerpały już swój dzienny budżet lub nie zawierają słów kluczowych związanych z produktem, który jest dostępny w sklepie.

Więcej informacji na temat reklam dynamicznych (w tym, jak je stworzyć) znajduje się na stronach pomocy AdWords. Produkt jest jeszcze w fazie beta testów.

--
Redakcja

14 lutego 2012

PPC Manager i SEM Analyst - Rekrutacja w Bluerank

Pilnie poszukujemy osób na stanowiska

PPC Manager (specjalista ds. reklamy internetowej)
SEM Analyst (specjalista ds. analityki webowej)

Obowiązki osoby pracującej na stanowisku PPC Managera obejmują planowanie i realizację kampanii linków sponsorowanych dla dużych i średnich firm polskich oraz dla międzynarodowych koncernów. Specjalista ds. analityki internetowej zajmie się realizacją projektów analitycznych dla polskich i zagranicznych klientów agencji.

Oferujemy duże możliwości w zakresie podnoszenia swoich kompetencji, dostęp do najnowszych technologii i szkoleń z zakresu SEM, atrakcyjne wynagrodzenie oraz pracę w zgranym zespole. 

Możliwe, że czekamy właśnie na Ciebie :)

--
Redakcja