26 września 2012

Eksperci Bluerank odpowiadają... SEO-potencjał obrazków

W pierwszej części pytań do ekspertów Bluerank zaproponowaliśmy temat wykorzystania grafik i multimediów w działaniach SEO. 

Zagadnienie potencjału pozycjonującego drzemiącego w obrazkach wzbudziło średnie zainteresowanie, jednakże pojawiły się dwa interesujące pytania, na które z przyjemnością odpowiadamy poniżej.

Pytanie 1.

Być może macie jakieś doświadczenia (testy) z ilością grafiki na stronie. Chodzi mi o to, czy wiecie ile obrazków warto zamieszczać np. w artykułach, żeby jak najlepiej wykorzystać to pod względem SEO. Wiem, wiem - ma wyglądać naturalnie. OK. ale czy lepiej w artykule na 3000 znaków bez spacji i z kilkoma linkami wychodzącymi (+kilka wewnętrznych) dać 1 obrazek, czy może 2, 3, albo nawet 5 lub 10? A ile już będzie przesadą? Pytanie jest w pewnym stopniu powiązane z galeriami zdjęć czy podstronami typu portfolio. Mamy tam masę grafik i czasami mało lub wręcz zero tekstu (nie licząc stałych elementów serwisu, czyli nagłówka, menu bocznego, stopki i in.). Jak tutaj podejść do tematu? Ile znaków tekstu do oblania grafik uważacie za optymalne? Każdy z nas ma swoje zdanie w tym temacie, a mnie interesuje Wasze...

Odpowiedź:

Tak, prowadzimy obecnie testy związane z potencjałem, jakością ruchu oraz samym pozycjonowaniem obrazków w ramach Google Image Search. Generalnie, w sposobie doboru przez Google wyników wyszukiwania grafik wydaje się być dużo chaosu, ale jedna rzecz jest pewna i sprawdza się w niemalże 100% dla serwisów najbardziej widocznych w obrazkach - najczęściej pojawiają się grafiki umieszczone na stronach artykułów. 
Długość artykułu i sposób osadzenia grafiki są już mniej skorelowane z pozycją w wynikach wyszukiwania, ważne tylko, aby tekst artykułu faktycznie był artykułem / tekstem unikalnym w obrębie serwisu. Konieczne jest też umożliwienie wyszukiwarce rozpoznania zawartości obrazka. Do wyboru mamy tu: a) przygotowanie tekstu całej strony pod kątem danej frazy, b) opisanie obrazka tekstem alternatywnym, c) odpowiednie nazwanie obrazka, d)  umieszczenie podpisu pod obrazkiem. Najczęściej w wynikach wyszukiwania wydają się pojawiać strony wykorzystujące dwa lub trzy z czterech wymienionych tu elementów. 
Zauważyliśmy też, że Google częściej wybiera do wyświetlania kilka różnych podstron przygotowanych na ten sam temat (i dla nich wyświetla po jednym obrazku), niż jedną stronę z kilkoma obrazkami. Dlatego lepiej jest przygotować po jednej stronie dla jednej - dwóch grafik.

Pytanie 2.

Zauważyłem, że w narzędziach dla webmasterów dostępne są statystyki odnośnie grafik. Ale jak je interpretować? Czy liczba wyświetleń dla frazy to suma wyświetleń wszystkich zdjęć, czy może liczba odsłon strony z wynikami wyszukiwania? Jaka może być też w związku z tym proporcja w zapytaniach organicznych dla obrazków?

Odpowiedź:

Liczba wyświetleń podawana w narzędziach Google dla webmasterów oznacza sumę wyświetleń wszystkich zdjęć pojawiających się w wynikach wyszukiwania. To samo dotyczy wyników organicznych. Natomiast jeżeli chodzi o potencjał, to w przebadanych przez nas tematykach (na podstawie narzędzi Google dla webmasterów) liczba odsłon użytkowników dla pierwszych 100 wyników dla obrazków równa jest około jednej czwartej liczby zapytań raportowanej w narzędziu do analizy słów kluczowych Google. Im dalej, tym ten udział spada, ale co ciekawe, nawet zdjęcia na pozycjach 300+ odnotowują odsłony (aż 5 - 8% wartości zapytań).

Na pytania odpowiedział szef działu SEO w Bluerank - Jacek Tkaczuk.

PS
Wkrótce na blogu pojawi się też pierwszy z cyklu naszych artykułów poświęconych wyszukiwarce grafik Google oraz wyniki badań związane z możliwymi (i skutecznymi!) działaniami SEO w ramach Google Image Search. Nie przegapcie tego!

--
Redakcja

25 września 2012

Reklama kontekstowa - nowe narzędzia, nowe możliwości

We wrześniowym wydaniu magazynu Online Marketing Polska możecie przeczytać artykuł na temat reklamy kontekstowej. Tekst przygotowali Karolina Rosińska i Rafał Trąbski, pracownicy działu PPC Bluerank. Poniżej prezentujemy jego fragment:

„Kontekst” - już nie tylko uzupełnienie działań PPC?

Reklamę kontekstową traktuje się zwykle jako uzupełnienie działań PPC w wyszukiwarkach. Nie należy przy tym zapominać, jak unikalne możliwości daje taka reklama. Dobór kontekstowy, zaawansowane opcje kierowania przekazu reklamowego do bardzo konkretnie określonych grup docelowych, możliwość wykorzystywania reklam graficznych w wielu formatach - to tylko niektóre z nich. Korzystając z reklamy kontekstowej osiągnąć można również te cele, które są znacznie trudniejsze do zrealizowania w wyszukiwarce: budowanie zasięgu czy promocja marki.

Porównując graficzną reklamę kontekstową (statyczną lub dynamiczną) do zwykłych reklam odsłonowych, łatwo wywnioskować, że reklama, precyzyjnie kierowana do potencjalnie zainteresowanego nią internauty jest zwykle bardziej skuteczna. W dobie atakujących użytkownika, zupełnie przypadkowych, bannerów czy pop-up’ów, reklama kontekstowa dzięki swojemu dopasowaniu do odbiorcy, jest mniej irytująca i bardziej akceptowalna.

Reklamodawcy, w ramach sieci kontekstowych, mogą wykorzystywać zaawansowane, precyzyjne rodzaje targetowania...

Kierowanie na zainteresowania - to metoda wykorzystująca preferencje użytkownika, które określane są m.in. na podstawie odwiedzanych przez niego stron internetowych oraz danych na temat częstotliwości i czasu trwania tych odwiedzin;

Kierowanie retargetingowe - mają przypisaną nieco inną rolę, bowiem kierowane są wyłącznie do użytkowników, którzy mają już doświadczenia związane z danym serwisem lub sklepem internetowym. Mogą to być odwiedziny na zdefiniowanej przez nas podstronie serwisu lub wejście w wybraną kategorię w sklepie internetowym. Sieci reklamowe umożliwiają tworzenie specjalnych list i kombinacji odbiorców, np. użytkowników, którzy byli na podstronie „koszyk”, ale nie dokonali zakupu. Dzięki temu, możemy kierować precyzyjne komunikaty reklamowe zachęcające, powiedzmy, do ponownej wizyty w sklepie. Alternatywnie, mogą to być zaproszenia do ponownego zakupu, zakupu komplementarnego lub nawet przedłużenia umowy.

Retargeting generuje jednak pewne zagrożenia, o których warto pamiętać planując lub prowadząc kampanię. Przede wszystkim, nie jest to narzędzie służące bezpośrednio do zwiększania liczby transakcji - ma zadziałać tylko na jednym z etapów ścieżki zakupowej, więc powinno być wykorzystywane jako nieofensywny „przypominacz” lub „motywator”. Nie należy też wyświetlać reklam zbyt długo, ponieważ trafiają one do określonego - ściśle ogranicznonego grona odbiorców. Po jakimś czasie użytkownicy mogą być zmęczeni albo nawet poirytowani zbyt częstym przypominaniem im o ofercie. Warto zatem ustawiać w tego typu kampaniach capping (tzn. organiczenie wyświetleń reklamy na unikalnego użytkownika), aby ograniczyć liczbę wyświetleń, które prawdopodobnie nie przyniosą pozytywnych reakcji.


Zachęcamy do lektury pełnej wersji artykułu we wrześniowym wydaniu magazynu Online Marketing Polska.

--
Redakcja

18 września 2012

Zapytaj Bluerank, czyli pytania do ekspertów SEM

Czytelnikom naszego bloga, fanom na Facebooku oraz entuzjastom marketingu w wyszukiwarkach chcielibyśmy zaproponować pewien eksperyment, który (mamy nadzieję) przerodzi się w nową świecką tradycję :) 

Raz w miesiącu będziemy proponować zagadnienie z zakresu realizacji projektów SEM, czyli pozycjonowania, kampanii linków sponsorowanych lub analityki internetowej. Jeśli temat Was zainteresuje i będziecie chcieli dowiedzieć się więcej…

Zadawajcie nam pytania!

My wybierzemy najciekawsze z nich i odpowiemy na nie za pomocą artykułu na naszym blogu. Podzielimy się z Wami zarówno naszą wiedzą, jak i - przede wszystkim - praktyką i doświadczeniem związanym z pracą przy dużych projektach SEM.

Temat na ten tydzień

Wykorzystanie grafik oraz innych multimediów w działaniach SEO, np. do poprawy ilości i jakości ruchu w serwisie... czyli potencjał drzemiący w grafikach :)

Eksperci czekają na Wasze pytania

Będziemy je zbierać do końca tygodnia. Możecie je nam przesyłać na adres: pytania@bluerank.pl

Pytania możecie także zadawać w komentarzach pod tym wpisem lub za pośrednictwem komentarzy pod postem Zapytaj Bluerank na naszej stronie na Facebooku. Zastrzegamy, że nie poruszymy wszystkich postawionych zagadnień, gdyż niektóre odpowiedzi pewnie znajdziecie w poprzednich wpisach na naszym blogu.

Artykuł, który będzie zbiorczą odpowiedzią na zadane nam pytania, pojawi się na naszym blogu pod koniec przyszłego tygodnia.

--
Aneta Mitko

17 września 2012

Załóż blog, zbuduj zaangażowanie, popraw pozycje w wyszukiwarce

Blogging przeszedł długą drogę - od pamiętników nastolatków do jednego z najpotężniejszych narzędzi marketingowych XXI wieku. Nie wiadomo jednak dlaczego tak wiele firm nawet nie próbuje korzystać z możliwości, jakie wiążą się z posiadaniem i prowadzeniem własnego firmowego bloga. Z drugiej strony, wiele osób próbuje to narzędzie wykorzystywać, jednak - naszym zdaniem - zawsze znajdzie się miejsce na poprawki.

Blog firmowy to nie tylko opisywanie swoich produktów, usług, czy przedstawianie suchych danych (z czym często można się spotkać). To narzędzie, które służy nawiązywaniu relacji, tworzeniu społeczności wokół bloga i marki, zdobywaniu lojalnych czytelników, którzy być może nie są jeszcze klientami, ale istnieje bardzo duża szansa, że nimi zostaną. Teraz, kiedy prawie każdy korzysta z social media, jest to jeden z najlepszych sposobów na zapewnienie sobie darmowej reklamy, a także na budowanie świadomości marki wśród internautów zainteresowanych naszą działalnością. W końcu tak łatwo można dzielić się z innymi interesującą treścią, że grzechem jest tego nie wykorzystać.

W odróżnieniu od „starszych” metod reklamy (na przykład w druku czy w telewizji, które siłą wdzierają się w życie odbiorcy) dobry blog to miejsce, do którego czytelnicy sami chcą wracać, by chłonąć treść, a nawet angażować się poprzez komentarze i rozmowę. Po raz kolejny jest to rozwiązanie darmowe. Na tym polega marketing internetowy – na budowaniu relacji, angażowaniu w życie firmy i zdobywaniu klientów poprzez swoje działania, a nie na narzucanie im swoich produktów i rozwiązań na każdym kroku.

Zbuduj społeczność wokół marki i zdobądź lojalnych klientów

Czy nie byłoby świetnie, gdyby ludzie myśląc o danym produkcie lub usłudze myśleliby właśnie o twojej marce? Można to osiągnąć właśnie dzięki bloggingowi i social media, poprzez angażowanie się w życie klienta i czytelnika. Tak też zrobiła firma Fiskars (http://www2.fiskars.com/), która produkuje m.in. nożyczki. Stworzyli oni blog (http://www.fiskarettes.co.uk/) i skupiają wokół niego społeczność Scrapbookerów (osoby przygotowujące artystyczne wersje historii rodzinnych i osobistych zawarte w ręcznie robionych i uzupełnianych księgach). Blog jest bardzo popularny, często uaktualniany, a jego treść tworzą również czytelnicy dzieląc się swoją twórczością z innymi.


O blogu opowiadał Rand Fishkin z SEOmoz na konferencji LinkLove 2012.

Producent nożyczek – nudny temat? Niekoniecznie. Wystarczyło szersze spojrzenie na świat nożyczek. Zamiast opisywać jak działają pomyślano o tym, co można dzięki nim stworzyć. Częste aktualizacje, ciekawy temat, konkursy, porady, wymiana doświadczeń przyczyniły się do sukcesu marki.

Zresztą... nie trzeba szukać tak daleko, wystarczy spojrzeć na blog Answear. Temat łatwiejszy, jednak ilość blogów o tematyce modowej jest zatrważająca. Konkursy, częste aktualizacje, inspiracje czy porady również mają znaczny wpływ na popularność bloga i marki. Należy pamiętać o tym, że blog rozwijany jest od niedawna, ale miesięcznie odwiedza go kilka tysięcy osób.

Dobrym przykładem jest również blog marki Cropp, który aktualizowany jest kilka razy w tygodniu, a ponadto pod artykułami często pojawiają się komentarze co świadczy o tym, że Cropp dobrze radzi sobie w angażowaniu użytkowników w dyskusję.



Przycisk „udostępnij” położony w dobrze widocznym miejscu sprawia, że dzielenie się i dystrybucja artykułów jest bardzo prosta, a na fanpage’u kwitnie rozbudowana baza użytkowników.

Zwiększ swoją widoczność w wynikach wyszukiwania

Tworzenie treści, którą ludzie chcą się dzielić i budowanie społeczności wokół marki jest ważne również dlatego, że sygnały z social media mogą mieć wpływ na pozycję strony w wynikach wyszukiwania. Sprzedajesz lub produkujesz przybory i akcesoria kuchenne? Warto rozważyć stworzenie bloga kulinarnego z przepisami i poradami dotyczącymi taniego gotowania, rozsądnych zakupów, czy posiłków dla studenta. Spójrz na swoją działalność szerzej – nie musisz pisać o procesie produkcji garnka żeliwnego (chociaż w tym przypadku video na ten temat byłoby bardzo ciekawe... jako przykład można podać film o tworzeniu butów Louis Vuitton).

Dobrym przykładem może być również Czytelnia Dbam o Zdrowie. Dbam o Zdrowie to apteka internetowa. Stworzyli oni jednak bazę wiedzy zawierającą artykuły, które pomagają rozwiązać problemy zdrowotne czytelników. Nie jest to typowy blog, jednak zasada pozostaje ta sama. Tysiące osób odwiedzają czytelnię szukając pomocy i informacji na temat zdrowia. Nie trafiają oni bezpośrednio do apteki i nie zostawiają w niej od razu pieniędzy, jednak dzięki zawartym na stronie informacjom czytelnia staje się bazą wiedzy, do której warto wracać.

Dobrze prowadzony blog firmowy to źródło wartościowej dla wyszukiwarek treści, która dodatkowo jest w naturalny sposób nasycona słowami kluczowymi związanymi z marką i jej produktami. Stąd częste wykorzystywanie blogów w procesie pozycjonowania, zarówno na frazy ogólne, jak i te z długiego ogona. Za przykład mogą tu posłużyć te dość popularne hasła, na które artykuły z czytelni Dbam o Zdrowie pojawiają się wysoko w wynikach wyszukiwania.


Prowadząc blog firmowy nie musimy ograniczać się do konkretnego zestawu słów kluczowych, a częste aktualizacje i świeża treść tworzą nowe kanały, którymi użytkownicy mogą dotrzeć na naszą witrynę.

Opowiedz swoją historię

Blogging może świetnie służyć także mniejszym biznesom, jako fundament do budowania zaufania i rozszerzania swojej obecności w Internecie. Przedsiębiorcy mogą wykorzystać to narzędzie do opowiedzenia swojej historii, przedstawienia profilu działalności firmy i zalet swojego produktu. Doskonałe przykłady tego typu działań można zobaczyć na Made By Hand, czyli stronie która przygotowuje, niemalże doskonałe, krótkie filmy pokazujące historię powstawania ręcznie tworzonych produktów, a także ich twórców.


Made by Hand / No 2 The Knife Maker from Made by Hand on Vimeo.


Te filmy to bardzo dobry przykład, ale nie zapominajmy też o zdjęciach i słowie pisanym, które równie dobrze mogą wyrazić to, czym chcesz się podzielić. Tworząc i pokazując takie materiały budujesz zaufanie i więź z odbiorcą – pomyśl tylko, jak takie działania mogłyby pomóc nie tylko mniejszym, lokalnym biznesom, ale również na przykład organizacjom non-profit.

Posiadanie bloga jest solidnym fundamentem działalności online firmy. Daje internautom możliwość dzielenia się ciekawą treścią, buduje zaufanie i dobre relacje z czytelnikami, korzystnie wpływa na SEO i branding, a także pozwala stać się autorytetem w danej dziedzinie. Pomaga opowiedzieć swoją historię i przedstawić się w jak najlepszym świetle – w końcu kto lepiej opowie o Twojej firmie i produkcie, jeśli nie Ty?

--
Sebastian Baliński – Link Building Specialist w Bluerank

12 września 2012

Google Analytics na potrzeby SEO, czyli raporty szyte na miarę

Specjaliści SEO lubią trzymać rękę na pulsie, co może oznaczać niemal codzienne wizyty w raportach Google Analytics. Dziś doradzimy, jak uczynić codzienną kontrolę metryk lekką, łatwą i przyjemną.

Raporty niestandardowe pozwalają na dostosowanie wskaźników do swoich potrzeb i, co za tym idzie, zmniejszenie ilości kliknięć w codziennej nawigacji. Jako przykład proponujemy kilka niestandardowych raportów, które zawierają metryki kluczowe dla SEO .

Raport odnośnie ruchu organic

Klikając Raporty Niestandardowe w interfejsie Google Analytics, tworzymy raport zawierający interesujące nas metryki. W tym przypadku przede wszystkim będą to dane dotyczące samego użytkownika, jego wizyty (engagement) oraz konwersji / transakcji w kontekście słów kluczowych i źródeł ruchu.

Dla przejrzystości, proponujemy stworzyć dwie oddzielne karty raportu dla następujących wymiarów:
•    Źródło
•    Słowo kluczowe



Zestaw danych w obu kartach proponujemy następujący:



W przypadku e-commerce, współczynnikiem konwersji powinien być Współczynnik konwersji e-commerce, można też dodać współczynniki konwersji innych celów.

W raporcie należy zdefiniować filtr ruchu organic:



Strony docelowe

Powyższy raport można wzbogacić o kartę Strony docelowe, które interesują nas przede wszystkim w kontekście słów kluczowych. Wybieramy więc oba wymiary. Przy więcej, niż jednym z nich warto zdefiniować typ karty jako Tabela kartotekowa. Pozwoli to na automatyczne wyświetlenie wszystkich wymiarów.


Niebrandowe słowa kluczowe

W SEO zazwyczaj interesują nas słowa niezwiązane z nazwą serwisu, którego strony pozycjonujemy. Raport obejmujący tylko takie słowa uzyskujemy wprowadzając dodatkowy filtr:

Teraz wystarczy wybrać opcję Skrót z menu nawigacji strony. W ten sposób nasze raporty będą dostępne z zakładki Strona Główna w menu Skróty za pomocą jednego kliknięcia. Voilá!

--
Florian Pertynski, Web Analyst w Bluerank