23 marca 2016

Dwa proste kroki do rozpoczęcia akcji „Personalizacja” w Twoim serwisie

W poniższym artykule, pokażę Ci jak nieszczególnie skomplikowana implementacja wymiarów niestandardowych umożliwi spojrzenie na zachowania użytkowników z zupełnie nowej, świeższej perspektywy. Słynne „Segment or die” zawsze w modzie, ale warto pójść o krok dalej i zastosować rozwiązanie, które umożliwi śledzenie per użytkownik, w szczególności, gdy myślimy poważnie o personalizacji. W tym celu wykorzystamy dwa wymiary niestandardowe – identyfikator ciasteczka Google Analytics oraz stempel czasu.

#1 wymiar niestandardowy - TimeStamp
Przy pomocy tagu niestandardowego definiujemy funkcję, która finalnie zwraca aktualną datę i godzinę w formacie RRRR-MM-DD GG:MM:SS. Nie jest to format przypadkowy. Stempel czasu w takiej postaci jest rozpoznawalny przez większość systemów. W związku z tym, przy eksporcie danych z Google Analytics do np. R czy Tableau, nie ma potrzeby dodatkowego formatowania daty. Do każdej interakcji użytkownika ‘doklejamy’ informację stempla czasu. Tworząc raport niestandardowy, przy wyborze opcji „tabela kartotekowa” możemy wybrać maksymalnie 5 wymiarów. Miesiąc, dzień, godzina i minuta wyczerpują 4 miejsca, pozostawiając tylko jeden wolny slot. Dzięki time stamp, wręcz przeciwnie, zajmujemy 1 miejsce, a 4 sloty zostają wolne. W konsekwencji, możemy utworzyć bardzo interesujące raporty.


#2 wymiar niestandardowy – GA cookie
Za pomocą kolejnego custom tagu, pobieramy i przekazujemy z każdym hitem niestandardowy wymiar w postaci wartości ciasteczka Google Analytics. W przeciwieństwie do userID, które na ogół definiujemy tylko dla użytkowników zalogowanych, cookie określamy dla każdego użytkownika. Jest to idealne rozwiązanie dla serwisów zorientowanych na zbieranie leadów, gdzie nie ma możliwości utworzenia konta, a zapis na newsletter to iframe. 

Time Stamp + GA cookie = personalizacja
Zdefiniowanie powyższych wymiarów niestandardowych to dopiero przedsmak tego co czeka nas w następnej kolejności. Dzięki zestawieniu ciasteczka i stempla z innymi wymiarami, otrzymujemy dotychczas niemożliwe do uzyskania raporty. Poniżej prezentujemy kilka naszych propozycji.
Wymiar #1 -> GA cookie
Wymiar #2 -> Time Stamp
Wymiar #3 -> Źródło / Medium
Metryka #1 -> Sesje
Przestrzeń do analizy -> Ilość sesji wygenerowanych przez dane ciastko (czytaj użytkownika) w zestawieniu ze źródłem ruchu. Kolejność i odstępy pomiędzy poszczególnymi sesjami. Jednym słowem raport wszystkich ścieżek (nie tylko ścieżek konwersji).


Wymiar #1 -> GA cookie
Wymiar #2 -> Time Stamp
Wymiar #3 -> Strona
Metryka #1 -> Odsłony
Przestrzeń do analizy -> Kolejność odsłanianych stron przez danego użytkownika. Poszukiwanie schematu zachowania. Ocena skuteczności nawigacji w obrębie serwisu. Jeżeli mamy skonfigurowane śledzenie zdarzeń, warto dodać do poniższego, atrybuty zdarzeń tj. kategorię, akcję i etykietę.


Wymiar #1 -> GA cookie
Wymiar #2 -> UserId
Metryka #1 -> Użytkownicy

Przestrzeń do analizy -> Ilość ciasteczek przypisanych do jednego userId. Realna ocena liczby użytkowników, którzy odwiedzają nasz serwis. Na poniższym przykładzie, możemy zaobserwować, że do jednego userId zostały przypisane dwa ciastka. Zatem ten konkretny użytkownik, albo korzysta z dwóch urządzeń, albo pozbywa się cookies. Co więcej, przy następnej wizycie w serwisie bez logowania, będziemy mogli (przy pomocy ciasteczka) powiązać  aktywność tego konkretnego użytkownika z wcześniej nadanym userId.


Co więcej, czy zastanawialiście się kiedyś ilu użytkowników żegna się z Waszym serwisem? Odpowiedź na to pytanie jest z pewnością twierdząca. Dzięki porównywaniu ciasteczek np. miesiąc do miesiąca jesteśmy w stanie określić ilu (oraz którzy!) użytkownicy do nas nie wrócili. Oczywiście moglibyśmy zastosować odpowiedni segment, ale z pewnością pojawiłby się problem próbkowania. Ponadto, wykorzystując przedstawione wyżej raporty, możemy pokusić się o zdefiniowanie ostatniego kroku przed wspomnianą ‘ucieczką’, czego segment nam nie zapewni.

Oczywiście przedstawione propozycje raportów, to tylko kropla w morzu opcji, jakie się przed nami otwierają. Nieskomplikowana konfiguracja, w szczególności, gdy mamy do dyspozycji menadżera tagów, daje nam wiele możliwości. Moim zdaniem warto :)

Autor: Weronika Kraszula, Digital Analyst


17 marca 2016

Framework AMP – zainwestuj w przyszłość

Nie tak dawno Google zaprezentowało technologię, która ma zrewolucjonizować przeglądanie stron WWW na urządzeniach mobilnych. Projekt Accelerated Mobile Pages umożliwia wczytywanie serwisów znacznie szybciej niż dotychczas. Dzięki temu serwisy będą zoptymalizowane i dostosowane do każdego mobilnego urządzenia. Co daje wdrożenie Framework AMP?

Framework AMP wykorzystuje potencjał nowych technologii webowych: HTML5, CSS3 oraz JavaScript, a więc technologie wszystkim znane i wykorzystywane na co dzień. Głównym założeniem Framework jest budowa stron tak, aby zminimalizować wczytywanie elementów, a wykorzystanie dodatkowych bibliotek zredukować  do wymaganego minimum. Dzięki zastosowaniu tej technologii webdeveloperzy  mogą budować serwisy o wiele lżejsze i szybsze, prezentujące wszystkie możliwe treści: tekst, video, mapy itp. Warto podkreślić, że Framework jest udostępniany na licencji open source , tak więc każdy ma do niego dostęp. Projekt, który można pobrać znajduje się na Github-ie (https://github.com/ampproject). Szczegóły techniczne oraz szerszy opis możliwości można znaleźć na oficjalnej stronie projektu AMP (https://www.ampproject.org/how-it-works/).

Przykładem zastosowania AMP są strony najpopularniejszych sieci reklamowych :
Amazon A9
AdReactor
Google AdSense
AOL AdTech
Google DoubleClick
Flite
Taboola
Adform
DotAndAds
Smart AdServer
Yieldmo

Na stackoverflow znajduje się dużo ciekawych informacji, które mogą być bardzo pomocne podczas implementacji Framework we własnym serwisie (http://stackoverflow.com/questions/tagged/amp-html).

Właściciele stron WWW opartych na systemie CMS Wordpress mogą zainstalować dedykowany dodatek, który pozwoli na wykorzystanie AMP:


Czy warto stosować AMP?
Google kładzie duży nacisk na prezentacje danych w wynikach wyszukiwania. Dave Besbris, jeden z wiceprezesów Google, przekazał wiadomość,  że „karuzela” newsów będzie wspierała tylko strony, które wykorzystują Framework AMP. W Polsce zapewne będziemy musieli jeszcze poczekać na wdrożenie tego typu prezentacji newsów. 


Czego można spodziewać się w przyszłości?
Wdrożenie technologii AMP może przynieść wiele dobrego w prezentacji informacji na urządzeniach mobilnych. Może to  realnie przyczynić się do zwiększenia  liczby odwiedzin z wyników wyszukiwania. Trzeba mieć na względzie to, że jeżeli nasza strona nie będzie odpowiednio dostosowana  do urządzeń mobilnych, to mimo wysiłku włożonego w wdrożenie AMP HTML, nie będzie odwiedzana.
Z niecierpliwością czekamy na wdrożenie danej technologii w Polsce.

Autor:
Cezary Ciechanowski, Junior SEO Specialist

15 marca 2016

Kliencie, bez Ciebie nie (wy)gramy!

Marketing wyszukiwarek to bardzo specyficzna dziedzina reklamy. Promowanie marki w wynikach wyszukiwania to ciągły proces pełen nieustannych zmian, nowości, udoskonaleń. Opiera się on na danych, intuicji i wiedzy. Ale w całej jego skomplikowanej strukturze najważniejsza jest jedna rzecz:  współpraca klienta z agencją.

Wielokrotnie już spotykałem się z opinią, że po zleceniu pracy agencji, to można w zasadzie spokojnie oczekiwać wyników, zbierać pochwały i przeliczać kolejne zwroty z zainwestowanych pieniędzy. Jak bardzo jest to mylne w kontekście prac związanych z SEO i SEM.

Cel jest jeden, podejścia są dwa
Przed agencją i klientem zawsze stoi ten sam cel: jak największe wsparcie dla prowadzonego biznesu, które w przyszłości przełoży się na większą monetyzację prowadzonych działań. W tym kontekście już sama świadomość wspólnego celu definiuje potrzebę kooperacji. W zależności od charakteru prowadzonych działań, różnie będą te potrzeby zdefiniowane. Jednak patrząc globalnie na projekt, nie ma możliwości prowadzenia efektywnej kampanii SEO czy SEM, bez wiedzy o planach klienta dotyczących witryny internetowej, obecności marki w sieci, czy rozwoju biznesu.

Korelacja działań promocyjnych z filozofią i możliwościami firmy, to najlepsza droga do optymalnej współpracy, której efektem będzie spełnienie założonego celu. W dobie nieustającej walki o uwagę użytkownika, tylko przemyślane i spójne działania mogą przełożyć się na pożądany dla danej marki efekt. Integracja działań promocyjnych online czy offline, analiza i segmentacja użytkowników wedle potrzeb klienta, czy wreszcie personalizacja działań promocyjnych – to wszystko nie wydarzy się bez wspólnego omówienia potrzeb i strategii działań. Takie podejście daje także komfort oraz stabilizację projektową, której efektem jest chociażby reagowanie z wyprzedzeniem na potrzeby klienta, np. w kwestii optymalizacji działań Paid Search przy okazji dużej kampanii telewizyjnej.

Podejście, w którym klient i agencja nie współpracują nie da możliwości wyjścia poza standardowe ramy projektu, ustalone na etapie ofertowania. I choć działania będą wykonane, a efekty osiągnięte, to jednak zawsze pozostanie niedosyt, że niewykorzystana została szansa lub, że przez brak komunikacji pominięto ważny w danym projekcie element.

Zwycięski remis
Jak zawsze rozwiązaniem jest odpowiedni balans. Klient nie zawsze ma czas, by rozmawiać z agencją i przedstawiać każdy, nawet najmniejszy plan rozwoju swojego biznesu. Z drugiej strony, od agencji, bardzo słusznie zresztą, oczekuje się proaktywności i reagowania na zmiany i trendy. Należy zatem wypośrodkować możliwości klienta oraz proponowane działania w zakresie SEO i SEM, tak aby stworzyć jak najbardziej efektywną formę współpracy, a nie przedstawiać jedynie setki potencjalnych możliwości.

Jeśli widzimy, że przy okazji SEO chcemy poprosić klienta o wdrożenie X rekomendacji na stronie, spójrzmy najpierw przez pryzmat jego biznesu, które będą dla niego najbardziej wartościowe. W krótkiej rozmowie można zdefiniować sobie harmonogram prac i ustalić priorytety, by wszystko działo się w odpowiednim czasie, i dało jak najbardziej optymalny efekt.

Gramy w tej samej drużynie
Działania SEO, SEM i wszelkie prace związane z analityką bardzo silnie wiążą się z wizją obecności danej marki w Internecie. Nie sposób jest dbać o widoczność swojego biznesu, bez skonfrontowania  posiadanych narzędzi i wiedzy agencji z wizją klienta. W ten sposób jesteśmy w stanie strategicznie podejść do biznesu, definiując najważniejsze cele i ustalając kolejne etapy prac. Wtedy też nabieramy pewności że taki plan będzie dla klienta jak najbardziej opłacalny.

Przy okazji takiego podejścia ważnym szczegółem jest także nomenklatura. Na pewnym poziomie współpracy, relacja klient- agencja przestaje mieć już jakiekolwiek podstawy. Przechodzi ona na inny poziom, gdzie ważne jest partnerstwo i wzajemne zrozumienie. Bazując komunikacyjnie i projektowo na tych dwóch fundamentach możliwe jest zbudowanie modelu współpracy, którego efektem zawsze będzie coś więcej, niż tylko cyfry.

Piłka zawsze po naszej stronie
Przy okazji działań SEO i SEM, ważne by partnerzy mogli wspólnie ustalać kolejne kroki. Działania Paid Search dają możliwość dynamicznego reagowania na decyzje biznesowe – warto wykorzystać ten fakt i wspólnie ustalić plan dla kolejnych ważnych akcji dla biznesu. Jeśli wiemy, że w danym okresie partner przeprowadzi redesign lub ruszy z duża kampanią reklamową, być może jest to moment, by uwzględnić to w działaniach SEO? Efektem tych działań będą dane, które posłużą nie tylko do optymalizacji prowadzonych kampanii, ale będą stanowić dla partnera prawdziwą wartość, nie tylko marketingową, ale i biznesową.

Współpraca między marką a agencją staje się dziś fundamentem dla efektywnych i długofalowych działań reklamowych w tak dynamicznym środowisku, jakim jest środowisko wyszukiwarek internetowych. Praca nad widocznością marki i promowaniem swojego biznesu to wspólna odpowiedzialność obu stron i tylko kooperacja może dać efekt, który dla prowadzonego biznesu będzie stanowił prawdziwą wartość.

Autor:
Dominik Kamocki, Account Executive


4 marca 2016

Jak promować nowy e-commerce w Internecie?

Start nowego serwisu e-commerce wiąże się zarówno z ekscytacją, jak i niepewnością. Rynek jest już na tyle nasycony i sprofesjonalizowany, że wejście na niego jest trudniejsze niż jeszcze kilka lat temu. Dlatego przed rozpoczęciem działalności należy przemyśleć i wdrożyć wiele elementów, które będą miały wpływ na późniejsze powodzenie biznesu. Od czego rozpocząć swoje wysiłki w obszarze promocji rozumianej jako pozyskiwanie wartościowego ruchu dla serwisu zarówno poprzez działania płatne (PPC), jak i organiczne (SEO)?


Chcesz wiedzieć więcej? Artykuł ukazał się pierwotnie w numerze luty - marzec 2016, 1(26)/2016 magazynu Online Marketing Polska (o-m.pl).



Autorzy:
Rafał Trąbski, Group Paid Search Manager
Marcin Golis, SEO Specialist