30 września 2009

Dłuższe nagłówki w AdWords?

Wedle zasad redakcyjnych AdWords... nagłówek w linku sponsorowanym wyświetlanym na stronach z wynikami wyszukiwania Google może mieć maksymalnie 25 znaków ze spacjami... a jednak widuje się w Sieci reklamy, które przekraczają ten (teoretycznie nieprzekraczalny) limit znaków w tytule (patrz nagłówek czwartego linku sponsorowanego od góry)... Jak to możliwe?



--
Aneta Mitko

29 września 2009

Urodzinowe pomysły Google

Z okazji swoich 11 urodzin, Google zmieniło się na chwilę (w niedzielę, 27 września) w Googlle :) co wywołało pewien niepokój wśród internautów. Sprawa się jednak wyjaśniła... podwójne L w logo miało symbolizować liczbę 11 i tę właśnie rocznicę powstania Google.

Powrócono ponadto do pomysłu wdrożonego z okazji 10 urodzin wyszukiwarki. Rok temu Google rozpoczęło gromadzenie pomysłów na... 'pozytywne zmiany świata'. Najlepsze z nich (a przy tym realne do przeprowadzenia) obiecano zrealizować / sfinansować. W tej chwili to, co zostało zgromadzone, podzielone jest na kategorie tematyczne, które poddano głosowaniu internautów.

Głosować można tutaj do 8 października br. włącznie.

--
Aneta Mitko

28 września 2009

Wyszukiwarka dla wzrokowców

Space Time 3D... Wpisujemy zapytanie i przeglądamy wyniki w postaci podmieniających się screenów serwisów, które znalazły się w rankingu wyszukiwarki. Bardzo sympatyczny pomysł - oczywiście głównie dla tych, którym się bardzo nie spieszy i mogą na wyszukiwanie poświęcić nieco więcej czasu niż zwykle.




--
Aneta Mitko

26 września 2009

Meta tagi - ważne czy nie?

Google oficjalnie potwierdziło (wcześniej były tylko dyskusje na ten temat prowadzone przez pozycjonerów), że słowa kluczowe (tzw. keywords) nie są brane pod uwagę przez algorytm wyszukiwarki przy ocenianiu wartości stron, a zatem nie wpływają na proces ich pozycjonowania (miejsce w rankingu naturalnych wyników wyszukiwania Google). Podobnie traktowane jest description, czyli krótki opis strony zawarty w jej kodzie.

Czy jednak warto rezygnować z rzetelnego opracowania meta tagów dla swojej strony?
Oczywiście, że nie! Choćby ze względów wizerunkowych.

Pamiętajmy, że ów title i description właśnie to pierwsze zetknięcie się internauty z naszą stroną... pierwsza, a być może także jedyna lub ostatnia szansa na zachęcenie go do odwiedzin. Po wpisaniu zapytania w wyszukiwarce i otrzymaniu listy odpowiedzi w postaci wyników organicznych, internauta widzi przecież wyłącznie nasz title i description. Możemy je wykorzystać marketingowo i skonstruować tak, że... po pierwsze - wyróżnią nasz odnośnik spośród innych, po drugie - przekażą użytkownikowi wyszukiwarki cenne informacje na temat naszego serwisu, po trzecie wreszcie - stanowić będą zachętę do kliknięcia (call to action). Czyż to nie jest lepsze rozwiązanie niż przypadkowy zbitek słów wyświetlanych z tzw. automatu?

--
Aneta Mitko

25 września 2009

Ku lepszej stronie

Szukając najskuteczniejszych rozwiązań dla serwisu internetowego, trzeba być gotowym na wprowadzenie zmian. Czy można zrobić to bezpłatnie i bezboleśnie? Teraz już tak! Google proponuje korzystanie z przydatnego darmowego narzędzia, jakim jest Optymalizator Witryny.

Zachęcamy do przeczytania całego artykułu, który opublikowany został w Marketingu w Praktyce (wrzesień 2009). Jego autorem jest Szymon Pietkiewicz z Bluerank.

--
Aneta Mitko

24 września 2009

SEMcamp po raz czwarty

SEMcamp, mimo krótkiego stażu, zapisał się już na stałe w kalendarzach specjalistów z branży search engine marketing. 23 września br. odbyło się czwarte spotkanie pod tym szyldem.

Zgodnie z przyjętym schematem organizacyjnym, mieliśmy możliwość wysłuchania trzech prezentacji. Jako pierwszy wystąpił gospodarz wydarzenia - Mariusz Gąsiewski - który tym razem skupił się na roli SEO i PPC w budowaniu wizerunku marki. Okazało się, że liczne badania potwierdziły, iż wysokie pozycje w organicznych i sponsorowanych wynikach wyszukiwania podnoszą świadomość marki. Co więcej – duża widoczność danego brandu nie tylko poprawia jego wizerunek, ale ma też wpływ na spadek świadomości marek konkurencyjnych! Nawet w przypadku pierwszej pozycji w organicznych wynikach wyszukiwania, marka może zyskać jeszcze bardziej promując się w linkach sponsorowanych (pisaliśmy o tym również na naszym blogu). Mariusz podkreślił, że warto inwestować w budowanie wizerunku wśród internautów, nawet jeśli sprzedaż prowadzi się jedynie offline, ponieważ wyszukujący stosunkowo chętniej i więcej wydają „w realu”, niż ci, którzy z wyszukiwarek nie korzystają. Należy stale monitorować otoczenie marki w wynikach wyszukiwania i dbać o pozytywny kontekst. Pomysłem na zagarnięcie TOP 10 - w odpowiedzi na zapytanie brandingowe - może być stworzenie profili na popularnych portalach społecznościowych oraz umieszczenie materiałów na YouTube, jako że te strony zawsze plasują się wysoko w naturalnych wynikach wyszukiwania. Z kolei linki sponsorowane mogą pomóc marce w sytuacji kryzysowej – gdy w Internecie pojawiają się negatywne informacje na jej temat – aby odwrócić uwagę użytkowników.

Kolejny prelegent - Przemek Modrzewski - radził jak pisać dobre teksty dla kampanii AdWords. Kluczem do sukcesu jest nagłówek, dlatego prezentacja była poświęcona głównie tym pierwszym 25 znakom. Przemek zaakcentował, iż kluczem jest wyróżnianie się, a więc lepiej zrezygnować z tak popularnego Keyword Insertion Tool. Nie ma oczywiście uniwersalnej recepty na nagłówek - może on stanowić bezpośrednią ofertę, zaciekawiać pytaniem, mobilizować do działania rozkazem czy tez budzić zaufanie cytatem… Wszystko zależy od przedmiotu reklamy oraz grupy docelowej. Zadaniem copywritera jest analiza potrzeb potencjalnego klienta oraz przedstawienie „unikalnej oferty sprzedaży”. Prezentacja zakończyła się prostym ale ważnym przekazem dotyczącym tekstów reklamowych w linkach sponsorowanych: testuj, testuj, testuj!

Tę myśl podchwycił ostatni mówca - Tomasz Lewandowski z Bluerank - który opowiedział o analizie i optymalizacji formularzy internetowych przy wykorzystaniu Google Analytics i Optimalizatora Witryn. Pierwsze z tych narzędzi pozwala na gromadzenie i analizowanie (zarówno ilościowe, jak i jakościowe) danych o błędach popełnianych przez internautów przy wypełnianiu formularzy. Na ich podstawie wyciąga się wnioski czy i jakie zmiany należy wprowadzić. Z kolei Website Optimizer pozwala przetestować różne wersje zmodyfikowanych formularzy przy pomocy użytkowników, aby wyłonić rozwiązanie zapewniające najwięcej konwersji.

Podsumowując, wszystkie prezentacje okazały się wartościowe, pobudziły audytorium do pytań i dyskusji. Kolejne spotkanie specjalistów z branży SEM najprawdopodobniej pod koniec br. My na pewno będziemy!

PS
Dobra wiadomość dla tych, którzy przyjść nie mogli - wszystkie prezentacje zostaną wkrótce opublikowane na stronie poświęconej SEMcamp. My już teraz zachęcamy do zapoznania się z materiałem przygotowanym przez Tomka Lewandowskiego (osoby zainteresowane mogą zgłosić się do niego bezpośrednio).



--
Redakcja

23 września 2009

Ile kosztuje „długi ogon”?

„Długi ogon” jest tani. Stwierdzenie niemalże tak stare, jak poczciwy Adwords. Jednak czy prawdziwe? I czym w ogóle jest „long tail”?

Pojęcie „long tail” zostało pierwszy raz użyte przez Chrisa Andersona w artykule zamieszczonym na łamach magazynu Wired w 2004 r. Zgodnie z jego teorią, handel online rządzi się innymi prawami niż tradycyjny. Zasada Pareto (20% klientów dostarcza 80% zysku) nie znajduje zastosowania w sprzedaży za pośrednictwem Internetu. Anderson uważa, że sumaryczne dochody ze sprzedaży niszowych produktów mogą przewyższyć zyski generowane przez masowo sprzedawane produkty. Podobne tendencje są widoczne w ujęciu ilościowym. Internet umożliwia dostosowanie asortymentu do indywidualnych preferencji klientów. Sprzedającego przestają ograniczać koszty magazynowania i dostarczania produktów. Dobrym przykładem tak rozumianego „long tail” jest internetowy sklep Apple’s iTunes, który umożliwia zakup milionów płyt (ok. 250 tys. różnych pozycji). Tradycyjne sklepy muzyczne mogą zaoferować swoim klientom jedynie ok. 15 tys. albumów ze względu na ograniczoną powierzchnię magazynową.

Teorię Andersona podważyła w 2008 r. Anita Elberse w Harvard Business Review. Zdaniem ekonomistki, era Internetu sprzyja zwiększeniu popularności masowych produktów. Nawet w ujęciu sumarycznym wielkość sprzedaży ogromnej ilości niszowych produktów jest znacznie mniejsza niż niewielkiej ilości hitów.

Warto w tym miejscu odpowiedzieć na pytanie - czym jest „długi ogon” w kampaniach Adwords i czy stosowanie go niesie ze sobą korzyści? Terminem „długi ogon” określa się w kampaniach PPC frazy, które są niezbyt popularne i nie mają tym samym dużej konkurencji. Składają się zwykle z co najmniej dwóch słów. Teoretycznie, cechuje je niska stawka CPC (koszt za kliknięcie).

Przyjrzyjmy się praktyce… czyli faktycznie prowadzonym kampaniom.

Przykład nr 1

W jednej z grup reklamowych znajdowało się 85 słów kluczowych. W ciągu miesiąca 52 spośród nich wywołały przynajmniej jedno wyświetlenie reklamy. Wszystkie frazy doprowadziły do 55 252 wyświetleń testów reklamowych. 5 najpopularniejszych fraz wygenerowało ok. 80% wyświetleń. We wszystkie reklamy kliknięto 5140 razy. Reklamy powiązane z TOP 5 fraz zebrały 75% klików. Średnia stawka CPC dla najpopularniejszej frazy wynosiła 0,23 PLN, dla TOP 5 fraz 0,30 PLN, natomiast dla całej grupy reklamowej 0,27 PLN. Teoria Andersona nie sprawdziła się w tym przykładzie (większość wyświetleń i kliknięć generuje jedna fraza, sumaryczne wyniki dla słów niszowych są gorsze, niż dla niewielkiej ilości najbardziej popularnych słów). Ciekawe tendencje wykazują średnie stawki CPC. Dla najpopularniejszego słowa kluczowego są mniejsze, niż dla całej grupy. Natomiast TOP 5 fraz można uznać za najdroższe.

Przykład nr 2

Kolejna kampania. Grupa reklamowa składała się z 245 słów, z czego podczas miesiąca przynajmniej jedno wyświetlenie reklamy wywołało 35 z tych słow. 40% wszystkich wyświetleń było powiązane z najpopularniejszą frazą. TOP 6 fraz zebrało 79% wszystkich wyświetleń i 77% klików. Średnie CPC dla całej grupy reklamowej wynosiło 0,03 PLN. Taką samą kwotę płacił reklamodawca za jedno kliknięcie w tekst reklamowy wygenerowany przez najpopularniejszą frazę. Stawki dla 5 najmniej popularnych fraz również wyniosły 0,03 PLN.

W większości przypadków „long tail” jest rzeczywiście tańszy niż popularne frazy. Nie jest to jednak regułą, ponieważ poza częstotliwością wyszukiwania, wpływ na stawkę CPC mają inne czynniki, np. dopasowanie, powiązania pomiędzy treścią reklamy, a słowami kluczowymi, wynik jakości.

--
Maciej Gałecki

22 września 2009

Prawie jedna trzecia chińskich internautów klika w linki sponsorowane

Z wyszukiwarek internetowych w Chinach korzysta 235 mln ludzi, jak podaje portal Wirtualne Media. Większość z nich stanowią użytkownicy Baidu (ponad 70% badanych sięga właśnie do tej wyszukiwarki, gdy potrzebuje znaleźć coś online). Google ma obecnie w Chinach zaledwie 12,7% użytkowników. Dalej są jeszcze: Soso (3,1%), Sogou (2,4%) i Yahoo China (1,6%). Z wyszukiwarek mobilnych korzysta natomiast 41 mln osób.

Chińscy internauci deklarują, że klikają w reklamy na stronach wyników wyszukiwania, ale przyznaje się do tego niestety tylko 31,4% respondentów. Reszta odpowiedziała w badaniach ankietowych, że nigdy nie klika w reklamy. No cóż... wynik procentowy może nie wydaje się zbyt zadowalający, ale... przy takim potencjale ilościowym, jeśli chodzi o chińską populację internautów... spokojnie można się skusić na przeprowadzenie kampanii reklamowej w Baidu :)

--
Aneta Mitko

21 września 2009

Rel="canonical" a przekazywanie link popularity – nowe wnioski

Miesiąc temu przeprowadzaliśmy test wpływu tagu rel=”canonical” na indeksację stron. Wtedy, wnioskiem z badania było to, że link popularity nie jest przenoszone, a strony wskazywane przez [rel=”canonical”], ale bez żadnych linków docelowych, w ogóle nie są indeksowane przez Google.
Po miesiącu od przeprowadzenia tamtych testów wniosek okazuje się być całkiem odwrotny.

Badanie w skrócie
#1 http://www.morusek.pl/canonical/index.php - strona podlinkowana w stopce (obecnie link został usunięty) oraz linkowana z serwisów zewnętrznych (np. z tego bloga)
#2 http://www.morusek.pl/canonical/strona_wlasciwa.php - strona, która nie jest podlinkowana z żadnego miejsca na serwisie, ani z żadnego linka zewnętrznego

Dodatkowo, na stronie http://www.morusek.pl/canonical/index.php znajdował się rel=”canonical” wskazujący na stronę #2

Aktualne spostrzeżenia

Obecnie okazuje się, że strona http://www.morusek.pl/canonical/index.php w ogóle nie znajduje się w indeksie Google, a przy wyszukiwaniu hasła „canonical test na Morusek.pl” pojawia się tylko http://www.morusek.pl/canonical/strona_wlasciwa.php - http://www.google.pl/#q=canonical+test+na+Morusek.pl , mimo, że żaden link do tej strony nie prowadzi: http://siteexplorer.search.yahoo.com/search?p=http%3A%2F%2Fwww.morusek.pl/canonical/index.php&bwm=i&bwmo=d&bwmf=s versus http://siteexplorer.search.yahoo.com/search?p=http%3A%2F%2Fwww.morusek.pl/canonical/strona_wlasciwa.php&bwm=i&bwmo=d&bwmf=s

Świadczy to o tym, że tag [rel=”canonical”] jednak może wpływać na indeksację i przenoszenie link popularity w stopniu podobnym do przekierowań 301.

--
Jacek Tkaczuk

19 września 2009

Bluerank w Strefie Biznesu

Prezentujemy fragment programu regionalnego 'Strefa Biznesu', wyemitowanego 17 września br. w TVP info, w którym Zbyszek Nowicki (Managing Director agencji) opowiada o realizowanym przez Bluerank, a finansowanym przez UE, projekcie.



--
Aneta Mitko

18 września 2009

IAB Update - 16 września 2009

Tym razem tematem przewodnim imprezy był marketing szeptany. Przedstawiciele działu PPC Bluerank co prawda uczestniczyli w wydarzeniu, ale... na część oficjalną się nieco spóźnili. Fotki z części nieoficjalnej nie wyszły, więc... tym razem naszej relacji nie będzie :/

Odsyłamy do notki na blogu MediaFun.

--
Redakcja

17 września 2009

Nowy sposób na uniknięcie duplikacji treści od Google

Ujednolicenie adresów URL, przekierowania, tag rel="canonical"
Do grona narzędzi pozwalających zarządzać zduplikowanym treściami w serwisie dołączyły nowe opcje dostępne w obrębie Google Webmaster Tools.

W ustawieniach Webmaster Tools możemy obecnie zdefiniować obsługę parametrów dynamicznych znajdujących się w adresie URL naszej witryny. Można w tym miejscu wykorzystać sugestie Googlebota lub też zdefiniować parametry manualnie (w sumie można określić do 15 parametrów, które Googlebot powinien ignorować w trakcie przeglądania i indeksowania witryny).



Podstawową zaletą tego rozwiązania jest łatwość zarządzania treścią w obrębie witryny, ponieważ zmiany można wprowadzać centralnie w jednym miejscu, bez konieczności czekania na implementację zmian w kodzie źródłowym serwisu. Należy jednak pamiętać o tym, że nieumiejętne określenie parametru, który ma być ignorowany przez wyszukiwarkę, może spowodować wykluczenie z indeksacji dużej części wartościowych stron, które normalnie powinny być indeksowane. Dlatego zmiany powinny być wprowadzane rozważnie, a dodatkowo czuwa nad nami również Google, które w komentarzu do narzędzia podaje: „Uwaga: Google bierze sugestie pod uwagę, jednak nie gwarantuje uwzględniania ich we wszystkich przypadkach.”

--
Maciej Gałecki

16 września 2009

SEM działa w polskim e-commerce!

Co działa w polskim e-commerce?


Jeśli chodzi o narzędzia promocji to search engine marketing, czyli SEO i PPC, jak wynika z ostatniego raportu poświęconego handlowi elektronicznemu w Polsce.

Najbardziej popularną formą zdobywania klientów są działania w wyszukiwarkach, które stosuje się zarówno na początku działalności sklepu, jak i w kolejnych fazach jego rozwoju.

Poniższa tabela pokazuje, jak kształtuje się 5 najważniejszych (wedle uczestników badania) działań, zmieniających się wraz z nabieraniem doświadczeń w prowadzeniu biznesu e-commerce.


--
Aneta Mitko

15 września 2009

YANDEX - czego i jak szukamy

Oto kilka najnowszych faktów…

Latem 2009 użytkownicy Runetu zadawali wyszukiwarce Yandex 3,1 mld zapytań miesięcznie. Średnio, przy jednym użyciu, były to 3 wyszukania ( i wystarczało to, aby znaleźć odpowiedź na zadane pytanie). W 62% przypadków użytkownik odnajdywał poszukiwane informacje w czasie krótszym, niż 1 minuta.

Jedno zapytanie to zwykle 3 słowa (w ciągu ostatniego roku długość zapytań zgłaszanych w wyszukiwarce Yandex nieco się zwiększyła – w sierpniu 2008 wynosiła ona bowiem tylko 2,5 słowa). Najdłuższe zapytania zadają użytkownicy wyszukiwarki Yandex na serwisie Ukr.net (ok. 5 słów) oraz użytkownicy Ngs.ru i Nnov.ru (ok. 4 słów). Najkrótsze – użytkownicy QIP i Quintura (średnio 2-3 słowa). W ciągu roku liczba jednowyrazowych zapytań na stronach Yandex.ru zmalała czterokrotnie, natomiast liczba zapytań cztero- i więcej wyrazowych wzrosła o 80%.

W 90% zapytania budowane są z rzeczowników (rok temu stanowiły one tylko 75% całości). 3 najpopularniejsze dla zapytań zgłaszanych do wyszukiwarki Yandex części mowy, to: rzeczowniki, przymiotniki, czasowniki. Nieco poniżej 1% to słowa niecenzuralne.

2,5% zapytań jest sformułowanych jak pytanie. Najpopularniejsze pytajniki w lipcu 2009 to: 'jaki', 'ile' i 'kto'. Wśród zadawanych pytań więcej niż połowa jest niepowtarzalna, np. 'ile kosztuje order Lenina?', 'Dlaczego benzyna znów zdrożała?', 'Gdzie w Mińsku obchodzi się 3 lipca?'. Wśród zapytań powtarzalnych można spotkać np. takie: 'Jak się całować?', 'Jakie jest dzisiaj święto?', 'Skąd się biorą dzieci?'.

Niektóre zapytania mają słowa ‘wyjaśniające’ charakter zapytania - w 2009 r. było ich 9%, a w 2008 r. tylko 4%. Najpopularniejsze z nich to: 'ściągnij' i 'bezpłatnie' (dodawane do 4% wszystkich zapytań). Prawie tak samo popularne jest słowo 'sprzedaż'.

Liczba błędów i literówek w zapytaniach w ciągu roku zmniejszyła się o 3 % i utrzymuje się teraz na poziomie 12%. Jest to związane z wprowadzeniem podpowiedzi po wpisaniu pierwszych liter zapytania. Błędy są często efektem odmiennego układu znaków na klawiaturze. Niektórzy użytkownicy mylą wyszukiwarkę z paskiem adresowym i wpisują adres WWW strony, na którą chcą wejść. W Yandexie takie zapytania stanowią 4% całości, najczęściej błąd ten występuje wśród użytkowników Poisk.Mail.ru (blisko 10% wszystkich zapytań).

Źródło – Analityczna Grupa Departamentu Marketingu Yandex

--
Małgorzata Karasek

14 września 2009

Przewodnik po Google AdWords

"Niezastąpiony przewodnik pokazujący, jak oszczędzać czas z nowym interfejsem AdWords oraz uzyskiwać przydatne informacje za pomocą narzędzi Google do wyświetlania reklam w sieci wyszukiwania."

Tak reklamuje swój przewodnik, zatytułowany "Instrukcja obsługi wysposażenia superszukacza", jego autor - Google :)

Życzymy przyjemnej lektury.

--
Aneta Mitko

11 września 2009

Europejczycy lubią wyszukiwarki

Największy ruch w wyszukiwarkach generują Europejczycy (32,1%, 116,9 zapytań miesięcznie na osobę) oraz Azjaci (30,8%). Łącznie jest to prawie 63% wszystkich zapytań.

Niemały wpływ na takie wyniki ma rosyjski Yandex, który coraz bardziej umacnia swoją pozycję na rynku wyszukiwarek. W ciągu ostatniego roku (wg comScore) prawie podwoiła się tu liczba wyszukań (skok o 94%), co daje obecnie 1,29 mld zapytań. Google znalazł się na drugim miejscu z wynikiem 58%. Jest to oczywiście i tak nieporównanie więcej wyszukań, bo 76 mld, ale dynamika wzrostu nieco gorsza.

Wzrost liczbt zapytań kierowanych do wyszukiwarek (lipiec 2009 vs lipiec 2008)

Yandex - 94% - 1,29 mld wyszukań
Google - 58% - 76 mld wyszukań
Yahoo - 7,8% - 8 mld wyszukań
Baidu - 7% - 8 mld wyszukań

--
Aneta Mitko

10 września 2009

Rich Snippets – nowy sposób Google na…

… poprawę wyników wyszukiwania?

Przeglądaliśmy ostatnio Internet korzystając z google.com i trafiliśmy na bardzo ciekawy dodatek w wynikach wyszukiwania…



Od razu wyjasniamy, że nie jest to nowa funkcja wstawiania grafik do opisu strony. Doszła nowa funkcjonalność, która - jak informuje Google - jest na razie w fazie testów.

„Jeżeli w witrynie znajdują się oceny produktów i usług, możesz poprawić wygląd swoich treści w naszych wynikach wyszukiwania. Za pomocą Mapy strony Google możesz wyświetlać kluczowe informacje, takie jak podsumowania, oceny i ceny - bezpośrednio we fragmencie wiadomości dotyczącym strony.”

Dzięki takiemu wyróżnieniu strona jest bardziej widoczna w wynikach wyszukiwania, jak również możemy od razu sprawdzić, jaka jest ocena użytkowników, ile jest opinii oraz jaka jest cena produktu.

Tego typu funkcjonalność sprawdzi się nie tylko w przypadku sklepów internetowych czy w porównywarkach cen, ale także w przypadku serwisów społecznościowych, w których punktuje się profile czy portali informacyjnych, gdzie internauci opiniują publikowane tam artykuły.

Tutaj można zgłaszać swoje strony do testów. W celu przetestowania nowego algorytmu, Google zastrzega sobie jednak prawo do wyświetlania tego rodzaju „promocji” dla strony tylko w 5 do 20% wyników.

--
Aneta Mitko

9 września 2009

SEO - model rozliczeń

Projekty związane z optymalizacją stron dla wyszukiwarek mają na celu poprawę ekspozycji serwisu w wynikach wyszukiwania dla zadanych słów kluczowych. Agencje specjalizujące się w pozycjonowaniu i optymalizacji często oferują klientom model rozliczenia związany z osiągniętymi rezultatami. Czy taki model w rzeczywistości jest prosty do wprowadzenia?

Czytaj dalej >>

--
Aneta Mitko

8 września 2009

Ilu użytkowników klika w linki witryn

Nowy sposób prezentacji wyników wyszukiwania w Google dał szansę na nowe, ciekawe eksperymenty z ruchem organicznym. Tydzień temu opisaliśmy podstawowe zmiany na stronach wyników wyszukiwania. Teraz przedstawimy rezultaty z badania, które było możliwe właśnie dzięki tym zmianom.


Jedną z nowości w stronach wyników wyszukiwania są nowe zmienne zawarte w URL’ach będących odsyłaczami dla wyników organicznych. Tak jak opisaliśmy to tydzień temu, są to „cd” – odpowiadająca za numer linku oraz „ct”, która opisuje czy link jest zwykłym wynikiem wyszukiwania czy linkiem witryn. Dzięki odpowiedniej konfiguracji filtra w Google Analytics zbadaliśmy, jak wygląda rozkład kliknięć w zwykłe linki organiczne vs linki witryn.

Badanie

Badanie trwało dwa tygodnie. W tym czasie zbieraliśmy dane dla dwóch fraz: ‘rasy psów’ oraz ‘imiona dla psów’ dla serwisu psy.elk.pl.

Dla obu tych fraz serwis jest na pierwszym miejscu i w obu przypadkach na stronach wyników wyszukiwania pojawiają się linki witryn. W przypadku frazy ‘rasy psów’, są to linki w dwóch kolumnach (pionowe), dla ‘imiona dla psów’ - tylko poziome.



Wybór tak krótkiego czasu uzasadniony jest częstymi zmianami na stronach wyników wyszukiwania Google. Na przykład w trakcie pisania tego artykułu, dla frazy ‘rasy psów’ na stronie wyszukiwania prezentowane są tylko poziome linki witryn.

Suma kliknięć z filtra dla frazy ‘rasy psów’ to 1542, dla ‘imiona dla psów’ – 926.

Wyniki

Po pierwsze, okazało się, że w przypadku linków pionowych (rasy psów) aż 22% wszystkich kliknięć w serwis obejmowało linki witryn. Dla linków poziomych (imiona dla psów) to nieznacznie mniej, bo 19%. Po drugie, co ciekawe - pojawiły się też kliknięcia w drugi zwykły wynik organiczny – aż 15% dla frazy pierwszej i 5% dla frazy drugiej.

Oto szczegółowe wyniki badania dla fraz ‘rasy psów' oraz ‘imiona dla psów’…



Z badania wynika, że aż prawie jedna czwarta użytkowników klika w linki witryn. Świadczy to o zainteresowaniu użytkowników tą formą nawigacji. Świadczy to też o zainteresowaniu Google nie tylko w poprawianiu samych wyników wyszukiwania, ale także użyteczności ich prezentacji. Dzięki linkom witryn użytkownicy od razu mogą wybrać podstronę serwisu, która ich interesuje. Dzięki temu oszczędzają czas na kliknięcia i poszukiwanie treści na serwisie.

Oprócz samego zaspokojenia zwykłej ciekawości, podobne badanie może podpowiedzieć nam, które podstrony w ramach danej sekcji są szczególnie interesujące dla internautów. Oczywiście takie informacje można uzyskać również poprzez analizę nawigacji w ramach podstrony, jednakże w przypadku badania linków witryn otrzymujemy dane z pominięciem kwestii prezentacji treści na stronie – wszystkie linki witryn wyglądają tak samo. Żaden nie jest wyróżniony, wszystkie zajmują tyle samo miejsca.

--
Jacek Tkaczuk

7 września 2009

Google w 'Milionerach'

W popularnym na całym świecie teleturnieju 'Milionerzy' padło pytanie o logo Google.

Które z poniższych stwierdzeń jest prawdziwe?

A. Oba ''O" są żółte.
B. Oba ''G'' są niebieskie.
C. ''L'' jest czerwone.
D. ''E" jest zielone.


Wiecie, która odpowiedź jest prawidłowa (bez zerkania na stronę Google)? ;))

--
Aneta Mitko

5 września 2009

Bing wyprzedził Google

W Kanadzie, pomimo dopiero szóstego miejsca w rankingu popularnosci, najnowsza wyszukiwarka Microsoftu uzyskala - według ostatniego raportu Hitwise - zaszczytne pierwsze miejsce pod względem ,,trafności wyszukiwań''(successful search).

Bing pobił tym samym dwóch swoich największych rywali - Google i Yahoo.Wyniki badania oparte były na zdefiniowaniu successful search jako pojedyńczego użycia wyszukiwarki i opuszczenia jej po zakończeniu działania ,,szukaj''. Raport nie uwzględnia jednak skrótowego wyszukiwania i natychmiastowych odpowiedzi, co może podważać jego wiarygodność. Ponadto, definicja successful search zaproponowana przez Hitwise nie uwzględnia zadowolenia użytkowników z jakości wyszukiwania. Każdemu bowiem zdarzyło się kiedyś użyć wyszukiwarki, po czym natychmiast skorzystać z innej, bo zupełnie nie odpowiadały nam wyniki, jakie otrzymaliśmy.

--
Aneta Mitko

4 września 2009

Domeny Runetu pisane cyrylicą?

Prezydent Rosji Dymitr Miedwiediew nawołuje do tworzenia adresów stron przy pomocy cyrylicy, a nie tak jak dotychczas - łacinki. Wg Miedwiediewa 300 mln internautów posługujących się rosyjskim może być kluczowym elementem mającym wpływ na zwiększenie popularności i ważności języka rosyjskiego na świecie. Prezydent FR twierdzi nawet, że domeny zapisane cyrylicą będą potwierdzeniem potęgi Rosji na świecie.
Więcej -> http://www.multilingual-search.com/russian-president-calls-for-cyrillic-domain-extension/16/06/2008

--
Małgorzata Karasek

3 września 2009

Piąteczka Yandexu

31 lipca 2001 Yandex opublikował pierwsze ogłoszenie reklamowe, a 15 czerwca liczba umieszczonych na serwerze ogłoszeń przekroczyła magiczną liczbę 5 000 000... Ale, żeby uzyskać pierwszy milion Yandex potrzebował 6 lat, a kolejne cztery miliony to kwestia zaledwie 24 miesięcy. Statystycznie to 15 ogłoszeń na 'roboczą' minutę.
Źródło -> http://clubs.ya.ru/company/replies.xml?item_no=17205&ncrnd=3518

--
Małgorzata Karasek

2 września 2009

Google sam zrobi Ci reklamę

„A gdybyś tak powiedział nam, co chcesz sprzedawać, a my tymczasem dopasowalibyśmy to do zapytań zadawanych przez naszych użytkowników... Tylko powiedz czym handlujesz, my zrobimy resztę...” - rozważa Nick Fox business product management director z zespołu Google's AdWords .

Reklamy niezależne od słów kluczowych to tylko jeden z przykładów zmian, jakie mogą czekać branżę SEM w przyszłości. Google zwraca również uwagę na model rozliczeń typu CPA lub jeszcze sprytniejsze sposoby płatności za reklamę. Nick Fox przytacza przykład z późnych lat dziewięćdziesiątych, gdy Google rozpoznawał zaledwie 47 fraz, jakie użytkownicy wyszukiwarki stosowali w poszukiwaniu kaszmirowych swetrów. Dziś, dzięki dłuższym zapytaniom możemy zidentyfikować 73 frazy wpisywane przez internautów chcących kupić kaszmirowy sweter. To naprawdę sporo słów i fraz kluczowych. Fox wróży świat, w którym specjaliści od reklam w wyszukiwarkach nie będą musieli zarządzać długimi listami słów i fraz kluczowych. O ich właściwym wyborze decydować ma sam Google, za sprawą dostarczonych przez zleceniodawcę informacji na temat profilu jego działalności usługowej, produkcyjnej, katalogu produktów itp. Warto pamiętać, że w bazie Google istnieje około 30 milionów słów kluczowych, więc właściwy wybór tych, które przyniosą dochód reklamodawcom, to wcale nie jest prosta sprawa. Ponadto, 20% zapytań, które użytkownicy wpisują codziennie do wyszukiwarki, nie pojawiło się w niej nigdy wcześniej. W związku z tym przewidywanie zachowań użytkowników i ich reakcji na reklamę, również nie jest takie proste, jak może się pozornie wydawać.
Według przewidywań Fox`a, Google sam będzie w stanie kreować reklamy – nie tylko jeśli chodzi o ich treść, lecz także o ich format. Po dopasowaniu reklamy do zapytania, Google zdecyduje czy powinna się ona wyświetlać jako banner, zwykły tekst, a może reklama wideo. Ponadto, przejście od modelu CPC do CPA to według Fox`a wcale nie tak odległa przyszłość SEM. Ma to na celu jeszcze lepsze wyrównanie proporcji między opłatami za reklamy, a ich wydajnością.
Czy taka przyszłość będzie odpowiadać marketerom? Specjaliści z Google chcą wiedzieć, co o ich pomyśle sądzi branża SEM. W związku z tym udostępnione zostało forum, na który reklamiarze mogą śmiało wyrazić swoje zdanie, sugestie i propozycje.
Źródło -> http://econsultancy.com/blog/4424-sem-going-beyond-keywords

--
Maciej Gałecki

1 września 2009

Użytkownicy chętnie klikają w zdjęcia

Jedna z podstawowych wytycznych usability mówi, że użytkownicy serwisów często klikają w zdjęcia i grafiki, dlatego prezentując na stronie obok siebie link i odpowiadający mu obrazek, powinniśmy podlinkować oba te elementy. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda to w liczbach.

Badanie
Zbadaliśmy serwis ogłoszeniowy Morusek.pl, na którym lista ogłoszeń zawiera zarówno wyraźne linki, jak i zdjęcia reprezentujące dane ogłoszenie. Oba elementy są klikalne i prowadzą do tego samego miejsca. Oprócz tego użytkownicy mogą też klikać w krótki opis ogłoszenia, cenę i datę dodania...


Do badania wykorzystaliśmy funkcję 'Śledzenia Zdarzeń' (Event Tracking) w Google Analytics. Wystarczyło podpiąć kilka kodów typu [onclick="pageTracker._trackEvent(‘’);”] pod wszystkie linki (te w zdjęciach, nagłówkach, opisach, cenie i dacie dodania).

Rezultaty
Po kilkunastu dniach badania (ponad 50 tys. zdarzeń) można było wyciągnąć następujące wnioski...
Przede wszystkim, faktycznie użytkownicy bardzo chętnie klikają w zdjęcia. Mimo, iż naturalnym elementem wyraźnie zachęcającym do kliknięcia jest pogrubiony, podkreślony link w innym kolorze niż zwykły tekst, to aż 43% użytkowników postanawia kliknąć w miniaturkę zdjęcia.
Po drugie, ciekawe jest też to, że aż prawie 3% użytkowników klika w opis ogłoszenia (tekst pod linkiem), który w żaden sposób nie jest wyróżniony, a chociażby patrząc na Google, użytkownicy nie są przyzwyczajeni do tego, że będzie aktywny.
Szczegółowe rezultaty badania poniżej.





--
Jacek Tkaczuk