15 lipca 2016

Zakaz reklamowania pożyczek krótkoterminowych w Google a SEO

Google jako gigant i prawdziwy monopolista, nie raz już swoimi zmianami wyszukiwarce pokazywał, jak wiele znaczy dla kolejnych branż i biznesów. Wszedł już w życie zakaz reklamowania pożyczek krótkoterminowych w Google, a zmiany wdrożone przez giganta z Mountain View odczuje przede wszystkim branża finansowa. Zaproponowane przez przedstawicieli Google korekty, mające na celu wykluczenie z reklam płatnych możliwości promocji produktów krótkoterminowych, mogą bardzo silnie wpłynąć na strategię biznesową szerokiej skali podmiotów.

Wykluczenie kanału AdWords – jednego z najbardziej skutecznych dla tej branży środków marketingowych – sprawi, że strategie promocyjne i marketingowcy zostaną postawione przed ogromnym wyzwaniem. Z jednej strony ratunkiem na pewno jest zmiana produktu. Niesie to jednak ze sobą spore konsekwencje i nie wiadomo, czy wszystkie firmy będą widziały w AdWords na tyle dużą wartość biznesową, aby takowe zmiany wprowadzać.

Naturalnym pozostaje jednak inne wyjście. W myśl starego powiedzenia „ktoś zyskuje, a ktoś traci”, to inne kanały marketingowe mogą zostać w tym momencie dofinansowane. Dla firm opierających swoją strategię na pozyskiwaniu Klientów z wyszukiwarki Google, naturalnym wyborem staję się inwestycja w SEO.

Zapowiedziane przez Google zmiany będą miały duży wpływ również na sytuację w organicznych wynikach wyszukiwania. Dotychczas podmioty, którym czas nie pozwalał na korzystanie z SEO korzystały z szybszej metody reklamy, czyli Google AdWords. W momencie wprowadzenia zakazu reklam tak zwanych chwilówek, firmy te utracą swój główny kanał promocyjny, a co za tym idzie, znacznie spadną ich dochody. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że firmy będą chciały bardzo szybko zaistnieć w organicznych wynikach wyszukiwania, aby utrzymać poziom sprzedaży produktów finansowych. Zgodne z polityką Google działania zajmują sporo czasu, dlatego też firmy te postawią prawdopodobnie na Black Hat SEO, czyli szybkie, ale niezgodne z zasadami Google metody promocji strony w organicznych wynikach wyszukiwania. Prawdopodobnym efektem tego będą widoczne i dość dynamiczne zmiany w wynikach organicznych – część firm będzie walczyła ze sobą wszystkimi możliwymi metodami, aby osiągnąć topowe pozycje.

Obecnie można już zaobserwować zmiany w wynikach organicznych dla najpopularniejszych z fraz (pożyczki online, chwilówki, chwilówki online) – część dotychczasowych liderów traci swoje pozycje na rzecz zupełnie nowych, stosujących agresywne taktyki firm.

Dodatkowo w powietrzu wisi, mogąca nadejść w każdej chwili, aktualizacja odpowiadającego za jakość linków prowadzących do domeny algorytmu Pingwin, który zapewne uderzy w firmy opierające swoje działania o Black Hat SEO.

Wynikające z decyzji Google zmiany mogą bardzo silnie odbić się na strategiach marketingowych stosowanych przez reklamodawców z branży finansowej. Pamiętajmy, że działania w AdWords wiązały się z inwestycjami, często nawet sporych sum budżetu mediowego. W tym momencie, przy zdecydowaniu się na AdWordsową banicję, firmy stają przed trudnym wyzwaniem: co zrobić z kapitałem, który właśnie otrzymały i jak zapewnić mojemu biznesowi podobne efekty, jak do tej pory.

Jedno jest pewne: zmiana, jaka nastąpiła 13 lipca*, z pewnością odbije się na strategiach marketingowych firm z branży finansowej. Pozostaje czekać i obserwować, jak wielkie będą to skutki i jak bardzo zmieni się sytuacja tego sektora firm, jeśli chodzi o promowanie biznesu w wyszukiwarce.

Autorzy:
Dominik Kamocki, Account Executive
Marcin Golis, SEO Specialist

* do 13 lipca  Google nie wprowadził zapowiadanych ograniczeń.  Na  bieżąco monitujemy sytuację i będziemy informować o zmianach.  Na dzień dzisiejszy główni gracze na rynku pożyczek krótkoterminowych nadal  są widoczni w wynikach wyszukiwarek.

5 lipca 2016

Mobile SEO, czyli jak skutecznie pozycjonować serwis na urządzenia przenośne

Od kilku lat liczba urządzeń mobilnych na świecie rośnie w dynamicznym tempie. W 2014 roku przekroczyła liczbę wszystkich ludzi żyjących na świecie, a jest ich już ponad 7,2 miliarda. Według ostatniego raportu "Digital in 2016" w Polsce mamy 28,4 mln użytkowników korzystających z urządzeń przenośnych. Oznacza to, że 3 na 4 obywateli naszego kraju posiada przynajmniej jedno urządzenie mobilne. Jak zatem powinni do tego podejść właściciele serwisów, by utrzymać ruch w serwisie i zadbać o wysokie pozycje w Google? 

Chcesz wiedzieć więcej? Artykuł ukazał się pierwotnie w numerze czerwiec - lipiec 2016, 3(28)/2016 magazynu Online Marketing Polska (o-m.pl).




Autor:
Mateusz Rzetecki, Senior SEO Specialist