25 czerwca 2015

Formy reklamowe zintegrowane z treścią – moda czy skuteczna droga do pozyskiwania odbiorców?

Wszyscy związani z marketingiem internetowym wiedzą, jak szybko zmieniają się i rozwijają narzędzia do pozyskiwania odbiorców. Wynika to zapewne z coraz bardziej świadomego korzystania przez Internautów z treści zawartych w sieci oraz większych wymagań co do nich. Branża marketingowa powoli zdaje sobie sprawę, że display'owy model reklamy nie jest tak efektywny, jak dawniej, a powielane tekstów o słabej jakości nie przykuje uwagi odbiorców. 

Wypowiadane na wielu konferencjach branżowych hasło: „Content is the king” nareszcie zostało odpowiednio zrozumiane i stało się kluczem do pozyskiwania osób zainteresowanych kupowaniem. Wydawcy oraz reklamodawcy muszą jednak pamiętać o umiejętnym wykorzystywaniu treści oraz zintegrowaniu ich z reklamą. Z pomocą przychodzą content marketing i reklama natywna.

Różnice między content marketingiem i reklamą natywną
Zanim zaczniemy wykorzystywać obie techniki marketingowe, warto dowiedzieć się, czym w istocie są, a także nauczyć się je rozróżniać. Content marketing (marketing treści) i reklama natywna nie są synonimami. Content marketing jest pojęciem szerszym od reklamy natywnej i opiera się na wartościowej treści. Ponadto nie jest reklamą w dosłownym sensie, choć marki mogą płacić za większą widoczność zamieszczonych przez siebie treści, a także angażuje odbiorców, jest dla nich użyteczna, a trafiając w ich gusta i potrzeby, pozwala stworzyć z nimi relację. Z kolei reklama natywna pozwala przekierować odbiorców na konkretną platformę. Opiera się na treściach, ale jest narzędziem jedynie wspomagającym działania content marketingowe. Stosując ją płaci się za zaprezentowanie treści (np. blogerowi, właścicielowi portalu). Ważne, by była zaprezentowana tak, aby nie przeszkadzała użytkownikowi i nie zaburzała korzystania z danego medium.

Skuteczna reklama natywna, czyli jaka?
Aby formy reklamowe zintegrowane z treścią nie były tylko modą, która mija, trzeba pamiętać o tym, żeby planować i działać długoterminowo. Użytkownicy muszą przyzwyczaić się do tego, co jest im oferowane, a platformy stale aktualizowane oraz wzbogacane.  Reklama natywna musi wtapiać się w „zwykłe” teksty, stać się integralnym elementem oferowanego contentu. Formy reklamowe będą skuteczne, wyłącznie gdy połączy się je z tekstem w interesujący oraz zaskakujący sposób. Ponadto treści powinny być spersonalizowane i przynosić korzyść odbiorcy, a także być ciekawe oraz inspirujące. Ważne jest więc dopasowanie tematyczne, kontekstowe i wizualne do miejsca, w którym będzie można je znaleźć. Jak widać, przed marketerami stoi więc trudne zadanie, ale gra jest warta przysłowiowej świeczki.

Jakie efekty daje współdziałanie content marketingu i reklamy natywnej?
Przede wszystkim pozwalają dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Użytkownicy Internetu są bowiem coraz bardziej wymagający w stosunku do prezentowanych im treści. Dobra reklama nie obejdzie się bez wspomnianych wartościowych, dopasowanych pod kontem języka i stylu treści. Jednak nie może mówić wprost o produkcie. Bardzo ważne jest też precyzyjne dopasowanie do kanału, w którym się znajdzie, a także do grupy odbiorców. Na tym poziomie content marketing i reklama natywna są bardzo ściśle powiązane. Nie ma więc innej opcji – muszą współpracować, w innym razie może okazać się, że zaplanowane działania nie będą skuteczne i nie przyciągną wystarczającej ilości odbiorców.

--
Iwona Głowacka, Junior Content Specialist

18 czerwca 2015

Jak popełnić samobójstwo? Skuteczna recepta na życie po drugiej stronie

Kiedy myślisz, że jest tak beznadziejnie, że już gorzej być nie może, być może jedyne możliwe rozwiązanie, które przychodzi ci do głowy to samobójstwo. Czasami warto jednak spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, perspektywy człowieka, któremu życie dostatecznie dało w kość, mimo tego chce czerpać z niego pełnymi garściami. Zanim to zrobisz, zastanów się, czy warto.

12 czerwca 2015

7 Grzechów AdWords - czyli czego NIE robić podczas prowadzenia kampanii linków sponsorowanych

Większość z nich jest spowodowana niewiedzą, niektóre też zaniedbaniem. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z AdWords i chcesz poznać kilka najprostszych rad, m.in. czego unikać podczas tworzenia lub prowadzenia kampanii, przeczytaj poniższy artykuł i wyciągnij wnioski. Jest szansa, że wprowadzenie poniższych zmian znacznie podniesie efektywność Twojej kampanii.

KAMPANIE

Kierowanie na sieć wyszukiwania razem z siecią reklamową 
Kampanie, które są kierowane na obie sieci, mają znacznie niższy CTR. Śledzenie efektywności słów kluczowych czy reklam jest w tym przypadku dość uciążliwe. Kampanie kierowane na sieć reklamową i wyszukiwania, prowadzi się zupełnie inaczej. Zaleca się, aby tworzyć je OSOBNO.


Brak odpowiedniego nazewnictwa 
Nie bądźmy bałaganiarzami. Kampania 1 i Kampania 2 nic nam nie mówi. Jeśli nie chcemy się pogubić w naszych działaniach oraz zależy nam na ułatwieniu swojej pracy, nazywajmy kampanie adekwatnie do tego, co się w nich znajduje. Dobry podział kampanii i grup reklam to duży krok do sukcesu.


GRUPY REKLAM

Jedna grupa – milion różnych słów 
Nieodpowiedni podział grup reklam, bądź brak podziału w ogóle skutkuje niedopasowanymi reklamami oraz  utrudnioną optymalizacją. Tak samo jak przy podziale kampanii, podział grup reklam i dopasowanie do nich odpowiednich słów kluczowych jest bardzo ważnym aspektem tworzenia kampanii AdWords.


SŁOWA KLUCZOWE

Niekorzystanie z raportów wyszukiwanych haseł 
Jeden z poważniejszych błędów popełnianych przy prowadzeniu kampanii. Raport ten pokazuje nam listę wyszukiwanych haseł wpisanych przez użytkowników, zanim zobaczą i klikną w reklamę.
Raport ten jest niezastąpiony przy odnajdywaniu nowych skutecznych słów, które możemy dodać do naszej grupy reklam. Natomiast, jeśli w raporcie tym znajduje się mało trafne wyszukiwane hasło, najlepiej dodać je jako wykluczające słowo kluczowe.

Brak wykluczających słów kluczowych 
Wykluczanie słów w kampaniach daje nam większą kontrolę. Zabieg ten podnosi współczynnik klikalności i obniża koszt za kliknięcie. Są to słowa, na które według nas reklama nie powinna być wyświetlana. Można je znaleźć w wyżej wymienionych raportach, bądź dodać samodzielnie.


REKLAMY

Brak słów kluczowych w nagłówkach reklam 
To tak naprawdę niedopasowane reklamy do wyszukiwanych haseł. Jeśli nasze grupy reklam są odpowiednio rozdzielone, a w nich znajdują się adekwatne słowa, użyjmy ich w reklamach.
Reklama ta, będzie o wiele lepiej dopasowana do wyszukań użytkownika, uzyska wyższy wynik jakości, a co za tym idzie - wyższy współczynnik klikalności.

Brak w reklamach odpowiednich CTA 
CTA czyli Call To Action. Są to hasła, które komunikują użytkownikom szczególne działania, według których powinni postępować np. kup, zadzwoń, umów się na wizytę. Dzięki nim użytkownik potrafi szybciej podjąć decyzję, ponieważ reklama zachęca go do podjęcia konkretnego działania.

--
Justyna Burchard, Paid Search Executive


10 czerwca 2015

Content marketing w praktyce

Pojęcie content marketingu ostatnio bardzo zyskuje na popularności. Trend ten jest widoczny przynajmniej od dwóch lat, o czym może świadczyć chyba najczęściej pokazywany wykres z Google Trends.

Co prawda w Polsce pojęcie to nie jest jeszcze tak popularne jak za granicą i nie ma porównania z innymi formami marketingu on-line. Niemniej jednak, w branży o content marketingu „się mówi”, co powoli zaczyna wpływać na wzrost zainteresowania marketerów tego typu usługami.

W związku z tym, że ta forma reklamy jest nowa, mam wrażenie, że nie każdy rozumie, o co w tym wszystkim chodzi lub też po prostu oczekiwania i plany zderzają się z budżetami i realnymi możliwościami w zakresie realizacji zaplanowanych działań. Definicję content marketingu każdy może przeczytać na Wikipedii, więc najpierw opowiem o tym…

Czym content marketing nie jest
Content marketing nie polega na zakładaniu setek zapleczowych blogów, na których publikowane są krótkie i mało odkrywcze teksty na tematy związane z witryną docelową. Takie artykuły mają niewielkie szanse, aby trafić do odbiorców, poza tym ich wartość merytoryczna – sam „content” nie jest ani angażujący, ani nie buduje relacji z potencjalnym klientem.
Marketing treści nie jest też masowym kupowaniem artykułów sponsorowanych na serwisach o jakości niewiele większej od stron zapleczowych i równie małym zainteresowaniu użytkowników.
No i wreszcie content marketing nie polega na kupieniu kilku artykułów sponsorowanych w bardziej poczytnych, zgodnych z grupą docelową, ale i droższych portalach, które za opłatą gwarantują publikację tekstu, ale dopiero na piątej stronie dwudziestej czwartej kategorii, licząc kliknięcia od strony głównej.

Content marketing, aby był faktycznie skuteczny, musi być głównym filarem działań marketingowych lub też równoprawnie w nich uczestniczyć z innymi formami reklamy. Nie wystarczy przy okazji kupowania działań on-line dorzucić cegiełkę z marketingiem treści, bo element ten po prostu zniknie w morzu komunikacji.
Dobrze zrealizowane kampanie content marketingowe wymagają dużo większego zaangażowania niż przygotowanie tylko kilku tekstów i często wiążą się z odrębnymi budżetami mediowymi. Przykładami kampanii o spójnej i szerokiej komunikacji, często wykraczającej poza Internet, mogą być Kuchnia Lidla czy Dom z Pomysłem Leroy Merlin.

SEO Content Marketing
Z drugiej strony jednak, ideę content marketingu można częściowo wykorzystać w innych działaniach on-line, jak np. SEO. Tu faktycznie bardzo skuteczny może być niepełny, ale optymalny marketing treści, polegający na odpowiadaniu użytkownikom na ich pytania poprzez wyszukiwarkę.

Google już od wielu lat idzie zgodnie z trendem marketingu treści, coraz silniej promując wartościowy content – głównie w postaci rozbudowanych stron tekstowych lub filmów video. Przygotowanie na przykład zaawansowanego poradnika przyjaznego dla robotów wyszukiwarki, dzięki pojawieniu się witryny w Google dla większego zbioru fraz kluczowych, może znacznie poszerzyć zasięg komunikacji reklamowej. Tego typu działania nazywamy SEO Content Marketingiem. Polegają one na przygotowywaniu treści odpowiadającej na pytania użytkowników Google, wykraczające poza „standardowy” dla danej witryny zakres fraz. Wysoka jakość tak utworzonych treści w połączeniu z zachowaniem zasad SEO i umiejętną promocją tego contentu w Sieci, skutecznie zwiększa możliwości standardowych działań SEO.

Podsumowując, nie wszystkie z obecnie oferowanych na rynku działań można nazwać pełnym content marketingiem, a na pewno nie można do nich zaliczyć artykułów sponsorowanych. Jednak z drugiej strony, ideę marketingu treści można przełożyć na inne formy reklamy on-line i tam skutecznie je wykorzystać, jak na przykład w działaniach SEO.

--
Jacek Tkaczuk, SEO Director


5 czerwca 2015

Mikromomenty – nowa przestrzeń walki o klienta!

Proces podejmowania decyzji zakupowych przez użytkowników ulega ciągłym zmianom. Żyjemy szybciej, działamy szybciej, decyzje też podejmujemy zdecydowanie szybciej. Z najnowszych statystyk Google za ostatni rok wynika, że ilość sesji z urządzeń mobilnych wzrosła o 20%, przy równoczesnym spadku o 18% długości czasu trwania jednej sesji. Jednocześnie współczynnik konwersji z tych urządzeń wzrósł o 29%. 

Wniosek jest prosty: użytkownicy częściej, szybciej i chętniej wyszukują informacji o produktach za pomocą smartfonów i tabletów. Zamiast poświęcać wiele czasu na desktopach czy laptopach, włączamy telefon i w krótkich sesjach uzyskujemy potrzebne informacje. Google nazywa ten nowy trend w zachowaniu mikromomentami. 

Poniżej kilka interesujących statystyk dotyczących użytkowników smartfonów:
  • 60% przyznaje, że dzięki korzystaniu z wyszukiwania na urządzeniach mobilnych, podejmuje decyzje zakupowe znacznie szybciej niż jeszcze kilka lat temu,
  • 62% korzysta z telefonu w celu wyszukania rozwiązania nagłego problemu czy potrzeby pilnego zakupu,
  • 82% wspiera decyzje zakupowe wyszukiwaniem online, będąc w sklepie stacjonarnym danej marki,
  • 91% korzysta z wyszukiwania online w poszukiwaniu pomysłów i inspiracji podczas wykonywania rutynowych czynności.

Na tle powyższego, wyłania się nowe wyzwanie dla marek – być nieustannie widocznym! Dostępność za każdym razem, gdy potencjalny klient zechce spontanicznie poszukać informacji na telefonie o danym produkcie, będzie w nadchodzącym czasie kluczową kwestią w rozwijaniu konsumenckiej świadomości marki. 


--
Weronika Kraszula, Junior Digital Analyst

2 czerwca 2015

Funkcja User Id – poznaj lepiej zachowania swoich użytkowników!

Funkcja User Id

Rozważmy sytuację, w której użytkownik po raz pierwszy zapoznaje się z ofertą sklepu korzystając ze smartfona. Tego samego dnia wieczorem, dokonuje zakupu na laptopie, a tydzień później powraca do naszej witryny korzystając z tabletu. Google Analytics potraktuje naszego (jednego) użytkownika, jako trzech unikalnych. Mimo, że działań dokonała jedna osoba, zinterpretuje je, jako trzy niezależne od siebie punkty w czasie. Możemy, zatem wnioskować, że liczba użytkowników, która wynika z raportów Google Analytics nie jest liczbą wiarygodną. Z pomocą przychodzi nam funkcja User ID, dzięki której możemy przypisać wiele sesji (w tym całokształt aktywności, jaka w nich nastąpiła) do niepowtarzalnego, unikalnego identyfikatora.

UWAGA: Identyfikatory User Id nie są generowane przez Google Analytics! Najbardziej typowa implementacja to:

  • generowanie identyfikatorów przez własny system uwierzytelniania;
  • przypisania identyfikatora do użytkownika podczas logowania;
  • przesłania identyfikatora do GA.

Dzięki funkcji User Id, w przytoczonym wyżej przykładzie, działania naszego użytkownika zostaną zinterpretowane, jako trzy aktywności na różnych rodzajach urządzeń, przypisane do jednej osoby. Łatwo zauważyć, że dzięki temu zyskujemy wiarygodniejsze dane o liczbie użytkowników wchodzących w interakcje z treściami naszej witryny. Ponadto możemy zacząć analizować działania użytkowników w kontekście jak zostali pozyskani, jakie działania podejmują na konkretnych urządzeniach oraz ile sesji generują przed konwersją. W celu skonfigurowania funkcji User Id należy uaktywnić ją na koncie GA, a następnie zmodyfikować kod śledzący.

Widok User Id

Widok User Id to specjalny widok raportowania, dostępny tylko dla usług Universal Analytics (z włączona funkcją User Id). Wyświetla tylko i wyłącznie dane z sesji, z których unikalne identyfikatory i całość powiązanych z nimi danych jest przesyłana do GA.

RAPORT: Różne urządzenia

W widoku User Id, w sekcji Odbiorcy mamy dostępny nowy raport „Różne urządzenia”, dzięki któremu możemy w logiczny i spójny sposób analizować dane dotyczące zachowań użytkowników oddzielnie np. na smartfonach, tabletach czy laptopach. Potencjalnie możemy wychwycić ciekawe zależności. Jaka część użytkowników zapoznaje się z naszą ofertą na smartfonie, by później dokonać konwersji na laptopie (ile czasu przy tym upływa?)?


RAPORT: Pokrywanie się urządzeń

Dzięki raportowi „Pokrywanie się urządzeń” możemy dowiedzieć się z ilu i jakich rodzajów urządzeń korzystają użytkownicy by wchodzić w interakcję z naszą witryną.  Możemy tworzyć ciekawe segmenty użytkowników np. korzystający z jednego urządzenia v korzystający z wielu urządzeń, a następnie porównywać ich zaangażowanie. Dostępny diagram umożliwia jednoczesne wyświetlanie maksymalnie trzech kategorii urządzeń. Domyślnie są to: Komputer, Telefon, Tablet.


RAPORT: Ścieżki urządzeń

Raport „Ścieżki urządzeń” obrazuje kolejność, w jakiej nasi użytkownicy korzystają z różnej kategorii urządzeń podczas interakcji z witryną. Otrzymujemy przejrzysty obraz tego jak na drodze do konwersji przechodzą pomiędzy urządzeniami. Ponadto możemy określić np. ile razy w ramach danej ścieżki zachodzą interakcje za smartfonów. Jeżeli następują wiele razy, należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem bądź udoskonaleniem strategii mobilnej. 


RAPORT: Urządzenie pozyskania

Raport „Urządzenie pozyskania”  łączy dane o atrybucji i ruchu, dzięki czemu możemy obserwować zależności pomiędzy pozyskaniem a konwersją. Dzięki niemu możemy stwierdzić ilu użytkowników dokonuje konwersji na urządzeniu, na którym zostali pozyskani, ilu na innym urządzeniu, a ilu wcale nie konwertuje.


Podsumowanie

Wspominaliśmy już wcześniej wielokrotnie, że istotność ruchu z urządzeń mobilnych, w szczególności ze smartfonów w ogólnym ruchu, rośnie z miesiąca na miesiąc. W celu uzyskania pełnego obrazu zachowań i preferencji użytkowników należy rzetelnie śledzić ich zachowania. Na szczęście, Google Analytics wychodzi z nowymi raportami naprzeciw potrzebom analityków, którym nowocześni użytkownicy stawiają coraz wyższe wymagania.

--
Weronika Kraszula, Junior Digital Analyst