24 grudnia 2008

Small business a SEM

Chcieliby, ale boją się… Tak chyba w skrócie można określić stosunek małych firm do marketingu / reklamy w wyszukiwarkach, co wynika z sondażu Microsoftu, przeprowadzonego w kwietniu tego roku, wśród 400 właścicieli amerykańskich firm.

„Bo to za bardzo skomplikowane (73%), bo zajmuje dużo czasu (21%), bo słowa kluczowe mogą być za drogie (89%), bo trzeba by zatrudnić specjalistyczną agencję (35%), bo...

Z drugiej strony… ci właściciele małych firm, którzy już korzystali / korzystają z SEM, są bardzo zadowoleni z efektów. 72% twierdzi, że dzięki prowadzonemu przez nich marketingowi w wyszukiwarkach internetowych, zwiększyła się liczba zapytań o proponowane przez nich produkty / usługi. 68% ankietowanych uważa reklamę wyszukiwarkową za działania skuteczne w ich biznesie.

Czyli co proszę państwa? Trochę ten small business zamknął nam się w błędnym kole?
SEM w zasadzie jest OK, ale jest trudny i pracochłonny… a my specjalistów nie zatrudniamy.

Szkoda. Wiele małych firm ciągle nie zdaje sobie sprawy z tego, że warto powierzyć takie działania agencjom SEM’owym. Wtedy jest szansa na przykład na obniżenie (zoptymalizowanie) kosztów reklamy wyszukiwarkowej… bo w tym przypadku wiele zależy od wiedzy i doświadczenia osób prowadzących kampanię bazującą na słowach kluczowych. Ma to tym większe znaczenie, im trudniejsza, tj. bardziej konkurencyjna jest dana branża.

--
Aneta Mitko


Udostępnij:

1 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Małe firmy oszczędzają na czym mogą. Zatrudnianie innej firmy do prowadzenia ich akcji reklamowych przychodzi im chyba najtrudniej. W ogóle wydawanie pieniędzy na marketing jest dla nich jak wyrzucanie kasy w błoto (nie wspominając już na przykład o budżetach na public relations, co stanowi dla nich jakąś niedorzeczność w większości przypadków niestety). Dużo wody upłynie zanim się to zmieni (a mowa tu o Stanach, w Polsce jest jeszcze gorzej - ciężko zapłacić za coś, czego się nie rozumie, czego nie można skontrolować jeśli się komuś zleci, bo przecież się tego nie rozumie - i koło się zamyka).